Przebacz

Przez moje noce zamieszkałe
Zawsze pragnącym czyimś ciałem
Nie miałem czasu
Nie wymyśliłem ciebie... Kochana
Przebacz
Nie trzeba, nie trzeba
Przebacz

Przez moje drogi kołowate
Gdzie szukam dobrej zgody ze światem
Nie byłem święty
Nie jeden kwiatek wgniotłem w murawę

Sprzeniewierzyłam wiele twego
Dobra w mych oczach zamkniętego
Czas dla kobiety nie jest kolegą
Tylko oddźwiernym
Przebacz... Przebacz

Nie jedno we mnie już umarło
I nie raz głośno się zaparłem twego istnienia
Suchym gardłem...
Moja miłości... Moja miłości



Credits
Writer(s): Justyna Steczkowska, Janusz Kofta
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link