Tłum

Jeszcze widzę to miasteczko jak szalone
Na ulicach tłum, a z nieba płynie żar
Tu gra muzyka, słyszę głosy rozbawione
Śmiech i krzyki roztańczonych w koło par
Gdy ulicą szłam samotna, zagubiona
Tłum otoczył mnie, okrążył z różnych stron
A nagle porwał, potem w czyjeś pchnął ramiona
I ujrzałam, że przede mną stoi on...

My roztańczeni w tłumie
Co złączył nas blisko
Powiązał w uścisku i poniósł gdzieś w dal!
Pośrodku fali, która gna
I porywa nagle wszystko
Roztańczeni, rozmarzeni, on i ja...
My roztańczeni w tłumie
W pół objęci, przytuleni
Już krążyliśmy nad ziemią
Farandoli niósł nas ton
I tylko my oszołomieni
Nagłym szczęściem upojeni
Wpatrzeni w siebie
Połączeni w jedno, ja i on...

I z radości świat dokoła zawirował
Ciągle słyszę roześmiany jego głos
Nagle ktoś krzyknął, a tłum szarpnął, zafalował
Ruszył w przód i z moich ramion wyrwał go!

My rozłączeni w tłumie
Co ruszył jak fala, rozdzierał
Oddalał i niósł w strony dwie!
Płakałam z bólu, chciałam biec
Próbowałam go dogonić
Ale głos mój wśród muzyki głuszył śmiech
My rozłączeni w tłumie
Co wirował wkoło, szalał
Co rozdzierał, nas oddalał jak fale różnych mórz
I przeklinałam tłum
Co mi dał i zabrał tego
Którego nie ujrzałam nigdy więcej, nigdy już

Nigdy w tłumie
Co ruszył jak fala, rozdzierał
Oddalał i niósł w strony dwie!
Bólu krzyk, pragnęłam biec
Próbowałam go dogonić
Ale głos mój wśród muzyki głuszył śmiech
My rozłączeni w tłumie
Co wirował wkoło, szalał
Co rozdzierał, nas oddalał jak fale różnych mórz
I przeklinałam tłum
Co mi dał i zabrał tego
Którego nie ujrzałam nigdy więcej, nigdy już



Credits
Writer(s): Angel Cabral, Enrique Dizeo, Jerzy Bielunas, Michel Rivgauche
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link