Mężczyzna ze złotym pistoletem

Nigdy nie zadrzy mu reka
Kasuje po milion za strzal
Nikt nie trafia tak dobrze jak on
Ten gosc, który zlota ma bron

Raz kryje sie gdzies w ciemnym kacie
Raz cicho wskakuje na dach
Jest obok tu, gdzies blisko stad
Ten gosc co ze zlota ma bron

Strzelanie do gosci ma cos z namietnosci
Przed akcja przechodzi dreszcz
Przebiegly i sprytny jest wciaz nieuchwytny
A zjawia sie kiedy chce

Już pada strzal i ktos zegna sie z zyciem
Przerywa je zloty blask
Zaplac - sprzatnie kazdego raz dwa
Ten gosc co bron zlota ma

Moze sledzi ciebie lub mnie?
Czy padnie strzał?
Nie wie nikt, o nie

Strzelanie do gosci ma cos z namietnosci
Przed akcja przychodzi dreszcz
Przebiegly i sprytny jest wciaz nieuchwytny
A zjawia sie kiedy chce

Już pada strzal i ktos zegna sie z zyciem
Przerywa je zloty blask
Zaplac - sprzatnie kazdego raz dwa
Ten gosc co bron zlota ma

On odda strzal, a smierc przyniesie jego zlota bron



Credits
Writer(s): Don Black, Jerzy Bielunas, John Barry, Michał Szota
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link