Poganianki

Życie z tobą to jak błądzić po omacku
Jedno słowo złe i znów jestem w potrzasku
Zdobywam nowe skille, czasem dziwi mnie mój kunszt
I znów czuję, że żyję, lubię ten swój animusz
Żadne z nas tu nic nie robi dla poklasku

I poganiasz mnie, mamy słaby czas
Już zaczyna padać za miastem
Słońce gaśnie, smutek dawny zgasł
Szkoda nas, byłoby mi tak szkoda nas
Ze spokojem patrzę na twoją twarz
Gdy w głowie układasz mi baśnie
Słońce gaśnie, smutek dawny zgasł
Szkoda nas, byłoby mi tak szkoda nas

Wiesz, nie lubię tych momentów, kiedy milczysz
Gdy na dialog stale mam apetyt wilczy
Zamykasz się i chociaż pukam, mam wzbroniony wstęp
Za każdym razem jednak wszystko to mnie boli mniej
Więc stąpam lżej, tak żeby w tobie nic nie zniszczyć

I poganiasz mnie, mamy słaby czas
Już zaczyna padać za miastem
Słońce gaśnie, smutek dawny zgasł
Szkoda nas, byłoby mi tak szkoda nas
Ze spokojem patrzę na twoją twarz
Gdy w głowie układasz mi baśnie
Słońce gaśnie, smutek dawny zgasł
Szkoda nas, byłoby mi tak szkoda nas

Choć dwa końce każdy ma kij
Z jednej strony będę iść
Bawić się w te poganianki
Kraść poranki tak jak dziś

Choć dwa końce każdy ma kij
Z jednej strony będę iść
Bawić się w te poganianki
Kraść poranki tak jak dziś



Credits
Writer(s): Natalia Weronika Szroeder, Shevsky Archie
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link