Polsko / Jaśniej - Live

Minął rok, pięć lat
Ty znów się pojawiasz
Jak gdyby nigdy nic
Znowu masz ten sam
Wzrok i makijaż
Tylko opadły Ci brwi

Do dziesięciu policzę
Nie dam, nie dam złapać się na złość
Na-a-a-asze ulice
Nie dam, nie dam, nie dam Cię monstrom

Mija rok, pięć lat
I nagle mi mówisz
Co mogę i z kim
Wciskasz mi miłość
Bo w Twojej sypialni
Od dawna nie był nikt

Do dziesięciu policzę
Nie dam, nie dam złapać się na złość
Na-a-a-asze ulice
Nie dam, nie dam, nie dam Cię monstrom
Do dziesięciu policzę

Musimy się stać, musimy nadejść
Pozostawić po sobie poświa, poświatę
Musimy błyszczeć, rozpalić masę
Dla po nas pokoleń robimy jaśniej

Ciągle mam za duże buty i ubranie
Węszę po domu jak złodziej
Morduję się, morduję, kiedy słucham o głodzie
Jaka to moda, gdy grudzień
O mamę, o tatę
Źli ludzie tropią nas
Śni się pukanie do okien
A ciotulę, a ciotulę, urządzili nożem
Jaskrawy miał ciotula przyodziew

Musimy to przejść, musimy nadejść
Zostawić po sobie poświa, poświatę
Musimy błyszczeć, rozpalić masę
Dla po nas pokoleń robimy jaśniej

Dla po nas pokoleń, robimy jaśniej
Dla po nas pokoleń
Dla po nas pokoleń



Credits
Writer(s): Andrzej Markowski, Krzysztof Zalewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link