Doba hotelowa

Doba hotelowa trwa tu cały dzień
Chcesz się zameldować, ale brak już miejsc
Winda towarowa, wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej, i dla Mafii SBM

Doba hotelowa trwa tu cały dzień
Chcesz się zameldować, ale brak już miejsc
Winda towarowa, wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej, i dla Mafii SBM

Kupiłem psa, biżuteriera, by bronił każdego mego przyjaciela
Kupiłem świat i jutro sprzedam, zrobię se z niego tokena
Budzę się w pałacu, stoję na balkonie i spokojnie patrzę na włości
Dobrze, że nie muszę jeździć do roboty do Niemiec tak jak Lewandowski

Lepiej robić dalеj hitowe piosenki, a nie kręcić lеwe aferki
Z Pedro spaliłem za dużo amnezji, ale nie tracimy pamięci
My dogadujemy się na procenty, nie mówię o kilku głębszych
Dla nas cały kompleks, ty masz kompleksy, coś ty taki zazdrosny?

Lecimy na cztery studia, czterdzieści osób nakurwia non stop
Za pałacem leśna szkółka - hitów, twoja wytwórnia ma dość
Twoja wytwórnia się tylko wydurnia, nieźle
Niech trwa wiecznie, hotelowa doba w SBM Label

Doba hotelowa trwa tu cały dzień
Chcesz się zameldować, ale brak już miejsc
Winda towarowa, wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej, i dla Mafii SBM

Doba hotelowa trwa tu cały dzień
Chcesz się zameldować, ale brak już miejsc
Winda towarowa, wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej, i dla Mafii

Kiedy wchodzi gang, daj to kurwa na pizde
Mówią na mnie tutaj sołtys, no bo rucham nagminnie
I choć jestem skromny to mówię, co myślę
Nie było chuja we wsi, więc przyszłem

To pierwszy hotel, z którego nas nie wypierdoli ochrona
Jebię mnie ile trwa doba, bo jestem ciągle na nogach
Jakbym tu, kurwa, pracował
Tu prywatny kucharz, u ciebie gotuje żona, zupa jak zwykle za słona

A może powiesz jej, by wpadła do nas?
Dam jej przepis na hot-doga
Pod pałacem kawaleria, ze mną trzy tysiące koni
To tylko trzy samochody, żaden nie jest pożyczony

SBM i 2115 to już nie Maffija i Gang
To wszystko, czego ona chce

Doba hotelowa trwa tu cały dzień
Chcesz się zameldować, ale brak już miejsc
Winda towarowa, wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej, i dla Mafii SBM

Doba hotelowa trwa tu cały dzień
Chcesz się zameldować, ale brak już miejsc
Winda towarowa, wiesz co wiozą w niej
Coś dla mnie i dla niej, i dla Mafii

Jesteśmy najlepsi w tym kraju i gadamy o tym otwarcie
Pokazujemy, że da się, a ty myślisz, że to o hajsie (ja pierdolę)
Mamy do siebie szacunek, bo mamy do siebie szacunek, zawsze
Ty trumnę brata byś wziął na fakturę, kurwa, klaunie

Ej, powiem ci tak
Znam Hansa Zimmera, to jest mój brat
Znam producenta i rapera (ej), scenażystę, reżysera (ej)
Ghostwritera i modela (pow)
Bo dobrze się znam

Śmierć ma tu związane ręce
Czeka na mój telefon, że jestem (gotów)
Z diabłem się śmiejemy w piekle
A hieny się patrzą na moje szczęście (z boku)
Ja Ci nie muszę siadać, jak stoję dumny
Robię to dla moich ludzi i mojej wytwórni
I pierdolę zawistne kurwy



Credits
Writer(s): Borys Przybylski, Mateusz Karas, Kamil Lanka, Karol Poziemski, Patryk Stefanski, Maciej Balcerzak, Lukasz Dzieminski, Sebastian Czekaj, Aleksander Wasiluk, Janusz Walczuk, Jan Pasula, Mikolaj Vargas, Szymon Frackowiak, Wiktor Jakowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link