szkoda
Brud pod paznokciami skrzeczy, że już czas do domu
Ciągle nie jesteś u siebie, ale adres znasz
Masz cichą nadzieję, że nie powie nic nikomu
Ledwie przekroczyłeś próg, a już zapomniałeś twarz
Kurwa mać, jak Ty tu trafiłeś
Zapamiętasz z tego syfu chociaż imię, czy coś?
Jebany śmieciu, chciałbyś mieć przynajmniej ślinę
A jedyne, co wiesz na sto, że się nie zgadza sos
Ludzie idą już do pracy, Ty wariacie ledwo chodzisz
Ziomal zespottował Cię no i od razu już w śmiech
Przez myśl znów Ci przeszły pasy, chciałbyś się odrodzić
Ale jesteś już dorosły i rozsądny, nie
I tak leci trzеci miesiąc, a miałeś tylko zapomnieć
Chwilkę sе poszaleć i wrócić na ten właściwy tor
Taplasz się w tym pierdolonym bagnie wspomnień
Żenada, ale im szybciej, tym lepiej ziom
(Żenada, ale im szybciej, tym lepiej ziom)
Mogłabyś zostać hypemanką zawsze, gdy zadzwoni, co?
Niby chuj, ale szkoda
Nie pamiętasz, już jak mówi, kiedy się nie napierdoli
Tu nie ma, czego ratować
Wiesz, że dałaś sobie wrzucić piłkę z hasłem, "Poczuj winę"
Wiesz, że odczekałaś chwilę i możesz już z czystym zwrócić bilet
Tyle? Serio, tyle, kurwa, było warte
Oddanie mu siebie całej, kurwa, i wszystko na marne
Czujesz jakiś rodzaj troski chociaż nie powinnaś
Wszyscy Ci, to powtarzają, sama dobrze wiesz
Lecz tak pięknie smakowały Chałupy na pixach
Ciągle brakuje Ci tego ciepła, to znów nie twój dzień
Czas oszczędza, to co dobre, wypłukuje brudy
Masz za dużo lat, by dać się w tę pułapkę złapać
Nie zapytasz, co u niego, to nie kwestia dumy
Wiem, jak jest, hm
Nie wracaj (nie wracaj)
Zdrówko
Ciągle nie jesteś u siebie, ale adres znasz
Masz cichą nadzieję, że nie powie nic nikomu
Ledwie przekroczyłeś próg, a już zapomniałeś twarz
Kurwa mać, jak Ty tu trafiłeś
Zapamiętasz z tego syfu chociaż imię, czy coś?
Jebany śmieciu, chciałbyś mieć przynajmniej ślinę
A jedyne, co wiesz na sto, że się nie zgadza sos
Ludzie idą już do pracy, Ty wariacie ledwo chodzisz
Ziomal zespottował Cię no i od razu już w śmiech
Przez myśl znów Ci przeszły pasy, chciałbyś się odrodzić
Ale jesteś już dorosły i rozsądny, nie
I tak leci trzеci miesiąc, a miałeś tylko zapomnieć
Chwilkę sе poszaleć i wrócić na ten właściwy tor
Taplasz się w tym pierdolonym bagnie wspomnień
Żenada, ale im szybciej, tym lepiej ziom
(Żenada, ale im szybciej, tym lepiej ziom)
Mogłabyś zostać hypemanką zawsze, gdy zadzwoni, co?
Niby chuj, ale szkoda
Nie pamiętasz, już jak mówi, kiedy się nie napierdoli
Tu nie ma, czego ratować
Wiesz, że dałaś sobie wrzucić piłkę z hasłem, "Poczuj winę"
Wiesz, że odczekałaś chwilę i możesz już z czystym zwrócić bilet
Tyle? Serio, tyle, kurwa, było warte
Oddanie mu siebie całej, kurwa, i wszystko na marne
Czujesz jakiś rodzaj troski chociaż nie powinnaś
Wszyscy Ci, to powtarzają, sama dobrze wiesz
Lecz tak pięknie smakowały Chałupy na pixach
Ciągle brakuje Ci tego ciepła, to znów nie twój dzień
Czas oszczędza, to co dobre, wypłukuje brudy
Masz za dużo lat, by dać się w tę pułapkę złapać
Nie zapytasz, co u niego, to nie kwestia dumy
Wiem, jak jest, hm
Nie wracaj (nie wracaj)
Zdrówko
Credits
Writer(s): Jan Stanislaw Pasula, Brajan Jan Litkowiec
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.