Prośby

Spłowiały bieszczadzkie szczyty
Niebo posępne nad nami
Bruzdą na twarzy wyryty
Czas odmierzany latami

Jak kłosy trawy zgarbione
Stawiamy opór zawiei
Prośby do Boga niesione
Szlakiem w kolorze nadziei

Jak kłosy trawy zgarbione
Stawiamy opór zawiei
Prośby do Boga niesione
Szlakiem w kolorze nadziei

Nadchodzi już szczyt w oddali
A my niczym wryci w skały
Spójrz, jacy jesteśmy mali
Jak okruch świata nietrwały

Znów przytulę się do Ciebie
Kiedy z powiek spadną deszcze
I znowu w tym górskim niebie
Znajdziemy siebie raz jeszcze

Znów przytulę się do Ciebie
Kiedy z powiek spadną deszcze
I znowu w tym górskim niebie
Znajdziemy siebie raz jeszcze

Byś witał ze mną każdy nowy dzień
A kiedy zmrok zasiądzie na grani
Rąbkiem kołdry nakrył spokojny sen
W złote barwy jesieni ubrany

Znów przytulę się do Ciebie
Kiedy z powiek spadną deszcze
I znowu w tym górskim niebie
Znajdziemy siebie raz jeszcze

Znów przytulę się do Ciebie
Kiedy z powiek spadną deszcze
I znowu w tym górskim niebie
Znajdziemy siebie raz jeszcze



Credits
Writer(s): Iga Młynarczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link