Odlot

Tato, zatrzymaj się, to ważna sprawa
Czy znasz człowieka, który znów na nowo mnie poskłada?
Zepsute części mnie latają luzem
I potrzebuję kogoś, kto by za mną staną murem

Warszawskie bloki i kuchnie ze świata
Ja przez to ominąłem urodziny mego brata
Bardzo przepraszam Cię, już prawie płaczę
Chcę żebyś wiedział, stary dzisiaj wybrał bym inaczej

Jeszcze nie, jeszcze nie zabierajcie mi skrzydeł
Proszę Was, proszę Was poczekajcie chwilę
Wolę upaść sam
Wolę upaść sam



Credits
Writer(s): The Pan Patrick, Dawid Tyszkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link