Księżyc
Miasto ucichło
I zapada zmrok
Próbuję uciec
Bo goni mnie zło
Wciąż robię wszystko
I czuję w sobie moc
Ty walisz w nos
Ja pracuję całą noc
Jestem na blokach
Wspominam starego zioma
Zabrało go od nas
Dlatego pieprzę ten towar
Wchodzę na szczyty po schodach
I robię pokaz
Chociaż niczego nie robię na pokaz
Skręć mi gibona
Chociaż nie palę tego
Po fazie znów detox
Bo mam za duże ego
Wybuduję sobie chatkę tak jak Lego
W marzeniu nie ma już nic złego
Nienawidzę kiedy ktoś stosuje przemoc
Bez powodu to jest nic dobrego
Po co wina
Mordo powiedz po co, po co ta spina
Gdyby ludzie się kochali nie potrzeba karabina
Dlatego nawijam
To moja godzina
Daj mi kabinę
Daj mi kabinę
Jak coś nawinę
To mój jest dreamek
Zabieraj sztylet
Ja widzę żmije
Napisz na DM
I cię zawinę
Lecimy nad Wisłę
Zachodzik przy mnie
Coś pójdzie z dymem
Zaśpiewam jak Bieber
I zrobimy bibę
Bo jesteś mą bibi
Nie jesteś nikim
Widzę twoje feelings
Wypijemy drinki
Ja jestem twój jimmiś
Jestem na blokach
Wspominam starego zioma
Zabrało go od nas
Dlatego pieprzę ten towar
Wchodzę na szczyty po schodach
I robię pokaz
Chociaż niczego nie robię na pokaz
Skręć mi gibona
Chociaż nie palę tego
Po fazie znów detox
Bo mam za duże ego
Wybuduję sobie chatkę tak jak Lego
W marzeniu nie ma już nic złego
Nienawidzę kiedy ktoś stosuje przemoc
Bez powodu to jest nic dobrego
Po co wina
Mordo powiedz po co, po co ta spina
Gdyby ludzie się kochali nie potrzeba karabina
I zapada zmrok
Próbuję uciec
Bo goni mnie zło
Wciąż robię wszystko
I czuję w sobie moc
Ty walisz w nos
Ja pracuję całą noc
Jestem na blokach
Wspominam starego zioma
Zabrało go od nas
Dlatego pieprzę ten towar
Wchodzę na szczyty po schodach
I robię pokaz
Chociaż niczego nie robię na pokaz
Skręć mi gibona
Chociaż nie palę tego
Po fazie znów detox
Bo mam za duże ego
Wybuduję sobie chatkę tak jak Lego
W marzeniu nie ma już nic złego
Nienawidzę kiedy ktoś stosuje przemoc
Bez powodu to jest nic dobrego
Po co wina
Mordo powiedz po co, po co ta spina
Gdyby ludzie się kochali nie potrzeba karabina
Dlatego nawijam
To moja godzina
Daj mi kabinę
Daj mi kabinę
Jak coś nawinę
To mój jest dreamek
Zabieraj sztylet
Ja widzę żmije
Napisz na DM
I cię zawinę
Lecimy nad Wisłę
Zachodzik przy mnie
Coś pójdzie z dymem
Zaśpiewam jak Bieber
I zrobimy bibę
Bo jesteś mą bibi
Nie jesteś nikim
Widzę twoje feelings
Wypijemy drinki
Ja jestem twój jimmiś
Jestem na blokach
Wspominam starego zioma
Zabrało go od nas
Dlatego pieprzę ten towar
Wchodzę na szczyty po schodach
I robię pokaz
Chociaż niczego nie robię na pokaz
Skręć mi gibona
Chociaż nie palę tego
Po fazie znów detox
Bo mam za duże ego
Wybuduję sobie chatkę tak jak Lego
W marzeniu nie ma już nic złego
Nienawidzę kiedy ktoś stosuje przemoc
Bez powodu to jest nic dobrego
Po co wina
Mordo powiedz po co, po co ta spina
Gdyby ludzie się kochali nie potrzeba karabina
Credits
Writer(s): Konrad Maculewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.