Słodka Tajemnica
Nie wiem jaka pora, nie wiem sam już nic
Pogubiłem się jak nic, proszę pomóż mi stąd wyjść
Gdy nadejdzie ta godzina, kiedy będzie bardzo zimno
Wykopaną glebą zakryj mnie, wtedy będzie już okej (woah)
Nie wiem jaka pora, nie wiem sam już nic
Pogubiłem się jak nic, proszę pomóż mi stąd wyjść
Gdy nadejdzie ta godzina, kiedy będzie bardzo zimno
Wykopaną glebą zakryj mnie, wtedy będzie już okej
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę sobie robię (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę robię sobie (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Na policzku znowu łezka z oczka płynie jej
Ubrana w czarną suknię, jakby było nie okej
Ukrywała coś przede mną, jakąś tajemnicę
Ja również swoją miałem, ale tego nie napiszę (woah)
Czerwony księżyc przywołuje stare myśli
Moich myśli nawet tabletka nie wyczyści
Mówi co mam robić, żeby było w końcu dobrze mi
Nienawidzę ich, ciągle podpowiada mi
Prośby moje ignoruje, jakby to był hejt
Moje zdrowie, mam to gdzieś, przecież dobrze o tym wiesz
Związane ręce mam, atakują mnie tu znów
Czy jest sens prowadzić jeszcze jakieś walki tu? (oj nie, nie, nie)
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę sobie robię (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę robię sobie (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Od stresu moja głowa cała mokra jest
Ale nie znajdziecie mnie, śladów nie zostawiam (nie, nie, nie)
Klucze do mnie mają tylko tamci
Którzy za to wszystko chcą mnie skarcić
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę sobie robię (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę robię sobie (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona (kapie, kapie znów)
Jestem dobry, ale krzywdę (robię znów, znów)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć (a ja daję się)
Bardziej męczy mnie to (mnie, mnie, mnie)
Pogubiłem się jak nic, proszę pomóż mi stąd wyjść
Gdy nadejdzie ta godzina, kiedy będzie bardzo zimno
Wykopaną glebą zakryj mnie, wtedy będzie już okej (woah)
Nie wiem jaka pora, nie wiem sam już nic
Pogubiłem się jak nic, proszę pomóż mi stąd wyjść
Gdy nadejdzie ta godzina, kiedy będzie bardzo zimno
Wykopaną glebą zakryj mnie, wtedy będzie już okej
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę sobie robię (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę robię sobie (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Na policzku znowu łezka z oczka płynie jej
Ubrana w czarną suknię, jakby było nie okej
Ukrywała coś przede mną, jakąś tajemnicę
Ja również swoją miałem, ale tego nie napiszę (woah)
Czerwony księżyc przywołuje stare myśli
Moich myśli nawet tabletka nie wyczyści
Mówi co mam robić, żeby było w końcu dobrze mi
Nienawidzę ich, ciągle podpowiada mi
Prośby moje ignoruje, jakby to był hejt
Moje zdrowie, mam to gdzieś, przecież dobrze o tym wiesz
Związane ręce mam, atakują mnie tu znów
Czy jest sens prowadzić jeszcze jakieś walki tu? (oj nie, nie, nie)
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę sobie robię (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę robię sobie (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Od stresu moja głowa cała mokra jest
Ale nie znajdziecie mnie, śladów nie zostawiam (nie, nie, nie)
Klucze do mnie mają tylko tamci
Którzy za to wszystko chcą mnie skarcić
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę sobie robię (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona kapie znowu (woah, woah)
Jestem dobry, ale krzywdę robię sobie (woah, woah)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć, a ja daję się
Nie chcę już pomocy, która bardziej męczy mnie
Zimna pora, maść czerwona (kapie, kapie znów)
Jestem dobry, ale krzywdę (robię znów, znów)
Oni wiedzą jak mnie zniszczyć (a ja daję się)
Bardziej męczy mnie to (mnie, mnie, mnie)
Credits
Writer(s): Daniel Wolski, Dominik Bear
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.