Za karę

Ona to robi jak za karę, dałem jej dłoń, a chciała palec
Prawie o sobie zapomniałem i chciałem już umierać
Lecz co by było dalej?
Ona to robi jak za karę, dałem jej dłoń, a chciała palec
Prawie o sobie zapomniałem i chciałem już umierać
Lecz sobie przypomniałem, że to jeszcze nie teraz
On mi to robi jak za karę

Nie wytykaj mnie palcami, jeśli nie są ozdobione diamentami (ej)
I nie rób z siebie ofiary
Ja mogę dziś umierać i nie będę zapomniany (ej)
Moje serce jest zajęte, еj, dodzwoniło się po szczęście, ej
Nie wiеdziałem, że tak będzie
Zgubiłem do ciebie klucz i już go szukał nie będę

Z witamin wypłukane wjeżdżały nad ranem
Nigdy nie zadawały pytań, to nie przesłuchanie (ciszej)
Sąsiedzi wszystko słyszeli przez cienką ścianę (życie)
Sąsiedzi wszystko słyszeli przez Spotify'a
Pamiętam o sobie, jedynej osobie
Która to wyśnione życie od dawna miała w głowie
Zostałeś po drodze, ja ciągle na głodzie
Sukcesu, wrażeń, miłości, chain'a skutego lodem

Ona to robi jak za karę, dałem jej dłoń, a chciała palec
Prawie o sobie zapomniałem i chciałem już umierać
Lecz co by było dalej?
Ona to robi jak za karę, dałem jej dłoń, a chciała palec
Prawie o sobie zapomniałem i chciałem już umierać
Lecz sobie przypomniałem, że to jeszcze nie teraz
On mi to robi jak za karę

Ej, ej, pękło serce z lodu
Te dziewczyny są tak piękne, znam ich setkę, dzięki Bogu
DM pełen dzi...
Ale nie wychodzę z domu, nie
Miłości prawdziwej chcę do zgonu
Do mikrofonu śpiewać, że kocham cię mocno
Ale znowu pech, na szczęście też kocham samotność
Nocą liczę cash, pisze nowy wers, dlatego pieniądze się mnożą
A kiedy spadnie ich deszcz, sam będę stał z parasolką

Patrzę na nią z góry, jakbym grał se w Tibie
Kiedy ta pokusa patrzy mi w źrenice
Poliglotka tak włada językiem
Skoczna, jakbym dzieciąteczku grał na lirze
Nie znam słowa, "Nienawidzę"
O chuj mordo, po coś napiął bice
Jestem bigos jak John Arne Riise
Kurwa, lewą stroną no, bo w prawo wbite

Biorę bucha, wóda bez popity
Biorę shure'a, nawijam z kabiny, windy
Pocztówka z orbity, tapeciara śle mi złe fluidy
Z braku kwitu, długo się rozpędzał jak w Scooby Doo, łeb to zryło
Farsz do bibuł, pomaga mi to tu, popijam pussy juice

Ona to robi jak za karę, dałem jej dłoń, a chciała palec
Prawie o sobie zapomniałem i chciałem już umierać
Lecz co by było dalej?
Ona to robi jak za karę, dałem jej dłoń, a chciała palec
Prawie o sobie zapomniałem i chciałem już umierać
Lecz sobie przypomniałem, że to jeszcze nie teraz
On mi to robi jak za karę



Credits
Writer(s): Szymon Frackowiak, Mikołaj Vargas
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link