Miłość na sprzedaż
Ty wolisz, by o nic nikt się ciebie nie czepiał
Dlatego w domu nikt na ciebie nie czeka
Twój ziomek miał żonę, ale umarł na raka i cierpiał (oh)
Najpierw grube miliony, potem poszedł na cierpa, bo ona to ścierka
A pamiętasz, jak u ciebie na dachu jarali gibony i krzyczeli, że miłość jest piękna?
Ale miłość to wielka bańka spekulacyjna i pękła
Upadła jak spółka akcyjna, powinni ją w bankach sprzedawać w procentach (ta)
Pozwij producenta (oho), rozliczy ciebie co do centa (ta)
I nie liczy się z niczym, tak samo rozlicza gangstera, doktora, docenta
Ale-ale miłość to wolność, tak-tak przynajmniej ci mówią w piosenkach
Za kil-za kilka koła masz laski, co z laski zrobią doktorat i nagrają porno (porno)
Bo dziś wszystko wolno (wolno), te starsze zwykle nie marszczą czoła
I mają zawsze górną wargę większa niż dolną, nic nie jest pro bono (nie)
Zostaną do rana, a-ale dużo kosztuje je to co czują
Szczególnie, że drogie są ich leginsy La Mania i Pomeranian (oh)
Bo to jest kampania i dużo kosztuje cię, to co czujesz
Ale i tak każdy kupuje tę miłość, która jest tu dziś do sprzedania
Mów do mnie tak, jakby nieważne już były pieniądze, mamona, szmal
Kupię ci skarb, wolność pod kloszem, wystarczą pieniądze, mamona, szmal
Sprzedałem czas w pogoni za (za...) Milionem zbyt tanich spraw
Wystarczył nam ten domek z kart (z kart...) Widocznie nie martwi wiatr
Pieniądze, mamona, szmal
To, co leci w tym klubie, ma sporo wyświetleń, ale to już nie moja muzyka
Chociaż mówią, że rap, dla mnie to disco-polo o narkotykach
Świat to przeżuł i zjadł, potem wypluł i wykluł się taki ład
I nie ma już też miłości, jest tylko bilans zysków i strat
(Ja też tyle lat) ja też tyle lat to gówno sprzedaję, coś jak diler crack
I tak mi się wydaje, że nie jeden przez lata mi tu skille kradł
A te laski latają wciąż na Hawaje, za ten hajs z Only Fans
I pytają co mi w tym przeszkadza, że liczy się tylko ten hajs i władza
(Hajs i władza, hajs i władza)
Mów do mnie tak, jakby nieważne już były pieniądze, mamona, szmal
Kupię ci skarb, wolność pod kloszem, wystarczą pieniądze, mamona, szmal
Sprzedałem czas w pogoni za (za...) Milionem zbyt tanich spraw
Wystarczył nam ten domek z kart (z kart...) Widocznie nie martwi wiatr
Miłość, która jest tu dziś do sprzedania
Dziś do sprzedania
Miłość, która jest tu dziś do sprzedania
Dziś-dziś do sprzedania
Dlatego w domu nikt na ciebie nie czeka
Twój ziomek miał żonę, ale umarł na raka i cierpiał (oh)
Najpierw grube miliony, potem poszedł na cierpa, bo ona to ścierka
A pamiętasz, jak u ciebie na dachu jarali gibony i krzyczeli, że miłość jest piękna?
Ale miłość to wielka bańka spekulacyjna i pękła
Upadła jak spółka akcyjna, powinni ją w bankach sprzedawać w procentach (ta)
Pozwij producenta (oho), rozliczy ciebie co do centa (ta)
I nie liczy się z niczym, tak samo rozlicza gangstera, doktora, docenta
Ale-ale miłość to wolność, tak-tak przynajmniej ci mówią w piosenkach
Za kil-za kilka koła masz laski, co z laski zrobią doktorat i nagrają porno (porno)
Bo dziś wszystko wolno (wolno), te starsze zwykle nie marszczą czoła
I mają zawsze górną wargę większa niż dolną, nic nie jest pro bono (nie)
Zostaną do rana, a-ale dużo kosztuje je to co czują
Szczególnie, że drogie są ich leginsy La Mania i Pomeranian (oh)
Bo to jest kampania i dużo kosztuje cię, to co czujesz
Ale i tak każdy kupuje tę miłość, która jest tu dziś do sprzedania
Mów do mnie tak, jakby nieważne już były pieniądze, mamona, szmal
Kupię ci skarb, wolność pod kloszem, wystarczą pieniądze, mamona, szmal
Sprzedałem czas w pogoni za (za...) Milionem zbyt tanich spraw
Wystarczył nam ten domek z kart (z kart...) Widocznie nie martwi wiatr
Pieniądze, mamona, szmal
To, co leci w tym klubie, ma sporo wyświetleń, ale to już nie moja muzyka
Chociaż mówią, że rap, dla mnie to disco-polo o narkotykach
Świat to przeżuł i zjadł, potem wypluł i wykluł się taki ład
I nie ma już też miłości, jest tylko bilans zysków i strat
(Ja też tyle lat) ja też tyle lat to gówno sprzedaję, coś jak diler crack
I tak mi się wydaje, że nie jeden przez lata mi tu skille kradł
A te laski latają wciąż na Hawaje, za ten hajs z Only Fans
I pytają co mi w tym przeszkadza, że liczy się tylko ten hajs i władza
(Hajs i władza, hajs i władza)
Mów do mnie tak, jakby nieważne już były pieniądze, mamona, szmal
Kupię ci skarb, wolność pod kloszem, wystarczą pieniądze, mamona, szmal
Sprzedałem czas w pogoni za (za...) Milionem zbyt tanich spraw
Wystarczył nam ten domek z kart (z kart...) Widocznie nie martwi wiatr
Miłość, która jest tu dziś do sprzedania
Dziś do sprzedania
Miłość, która jest tu dziś do sprzedania
Dziś-dziś do sprzedania
Credits
Writer(s): Marek Teodoruk, Piotrek Lewandowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.