ZAMIAST BUCA

Trzydzieści dwa lata w burdelu, które nazywamy państwem
Ponad dekadę w podziemiu czyli żegnaj się ze wsparciem
Jak nie płacisz, to się nie dziw, że cię równają z robactwem
Będą tłumaczyć to szacunkiem, ale ten kończy się na mnie
Przede mną
Co by rzekł Gil Scott-Heron gdyby wiedział co się stało
Rewolucja nie będzie streamingowana, wywalą całość
Za jeden sampel
Bo nie dość, że ja mam nie zarabiać na Bucu,
To jeszcze resztę wywalą bo to mniej trudu
Dla tych paru głów tu, które pytały gdzie spero
Jeśli to słyszysz, to znaczy że się udało
I możesz podziwiać znowu me dzieło
Dopóki Ostry nie dorwie mnie za ten pierwszy wers tak skutecznie
Jak wtrącił do biedronek komercyjnych MC
I siebie
Z każdego wyjdzie hipokryta w tym systemie
Dopóki od tego zależy by mieć jedzenie na stole
Ale niech se zbijają kapitał niech im się wiedzie kapitalnie
Byle nie na mnie
Trzymam dystans od ludzi, żeby się łudzić
Że to od człowieka jest człowieczeństwo, to słowo
Niewiedza to błogosławieństwo
Lepiej udawać głupiego niż się rozczarować srogo
Znowu
Ale nadal
Dum Spiro Spero



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link