Supełki

Gdzieś na strychu zakurzony świat
Tych beztroskich lat
Już miniony czas
Tam na później odłożone sny
Trochę tęskno mi
Ale nie żal ich

Cała się składam ze słowa zmiana
Z drobnych supełków się rozplątałam
Start, lekko tak jak ptak
Każdy dzień zaczynam od białej karty
Cukier i sól żeby poczuć bardziej
Jak życie zmienia smak

Stopy wtapiam w ranne mleczne mgły
Czasem topię w nich
Cienie gorszych dni
Lubię patrzeć jak rozkwita park
Przystanęłam tak
I w tym stanie trwam

Cała się składam ze słowa zmiana
Z drobnych supełków się rozplątałam
Znów, lekko tak jak puch
Każdy dzień zaczynam od białej karty
Koła, kwadraty by czuć wyraźniej
Jak życie zmienia kształt

Nie będzie piekła ani nieba bram
Nie otworzą mi
Muszę teraz być
Te na później odłożone sny
Mogę spełnić dziś
Nie brakuje sił
Nie chcę w miejscu żyć



Credits
Writer(s): Wyszkoni Anna Maria, Gawlinski Robert
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link