Kawałek podłogi

Znowu ktoś mnie podgląda
Palcem skrobie do drzwi
Groźnym okiem cyklopa
Radzi, gromi i drwi!

Meble już połamałem
Nowy ład zrobić chcę
Tynk ze ścian już zdrapałem
Zamurować czas drzwi!

Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Uuu, ooo, uuu, ooo

Wielkie dzieło skończyłem
But do wyjścia mnie pcha
Pręże się i napinam
A mur stoi jak stał
Wszyscy!

Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Uuu, ooo, uuu, ooo

I wszyscy, wszystkie ręce w górze
Uwaga

Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!

Uuu, ooo, uuu, ooo
Uuu, ooo, uuu, ooo
Uuu, ooo, uuu, ooo
Uuu, ooo, uuu, ooo

Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Mój jest ten kawałek podłogi
Nie mówcie mi więc, co mam robić!



Credits
Writer(s): Waldemar Andrzej Miszczor, Jacek Paprocki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link