Serotonina Ø

Gdy bezpieczne miejsce staje się jak ciasna cela
Z horyzontu znika cel
Kierunek lotu gleba

Całkowicie przytłoczony
Za własnym ogonem goni
Nie rozumie go nikt
Potencjał zgnieciony
Przez stado słoni
Pełna kapitulacja
Triumf melancholii

W próżni krzyk
Samotny szczyt
Pod chmurami świat znikł
Apatii chwyt
Przetrwania tryb
Życie jeden dzień na raz
Nic więcej
Nic

Z rany już nie płynie gorąca krew
Gaśnie słońce
Przed burzą uciec nie ma gdzie

Całkowicie przytłoczony
Za własnym ogonem goni
Nie rozumie go nikt
Potencjał zgnieciony
Przez stado słoni
Pełna kapitulacja
Triumf melancholii

W próżni krzyk
Samotny szczyt
Pod chmurami świat znikł
Apatii chwyt
Przetrwania tryb
Życie jeden dzień na raz
Nic więcej
Nic

Spacer w ciemnych chmurach, napięta lina
Serotonina zero
W burzy neuronów balans ciężko utrzymać
Serotonina zero
Dławiona życia chęć, bezsilności terror
Serotonina zero
Nieskończona zima, w symulacji error
Serotonina zero



Credits
Writer(s): Michał Dziekan
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link