Szósty Kosmos

Odwiedzam Cię ukradkiem
Ja nie śpię tylko patrzę
Jak
Zmysłowo się krzątasz

Znam każdą Twoją minę
Z trudem przełykam ślinę
Gdy
Znów Cię podglądam

Przestaję już być sobą
Zaprzątam głowę Tobą
Noc
I tylko pożądam

Nie ważne przecież skąd wróciłaś
I dokąd gnał Cię wczoraj wiatr
Przed nami jeszcze tyle życia
Przed nami kosmos
Przed nami milion gwiazd

Czasami tak przypadkiem
Spotykam Cię na klatce
I
Głos więźnie mi w gardle

Być może kiedyś znajdę
Tę siłę żeby nagle
Móc
Powiedzieć naprawdę

O wszystkim tym co czuję
Kiedy Cię obserwuje
Chcę
Wykrzyczeć dosadnie

Nie ważne przecież skąd wróciłaś
I dokąd gnał Cię wczoraj wiatr
Przed nami jeszcze tyle życia
Przed nami kosmos
Przed nami milion gwiazd

Nie ważne przecież skąd wróciłaś
I dokąd gnał Cię wczoraj wiatr
Przed nami jeszcze tyle życia
Przed nami kosmos
Przed nami milion gwiazd

Nie ważne przecież skąd wróciłaś
I dokąd gnał Cię wczoraj wiatr
Przed nami jeszcze tyle życia
Przed nami kosmos
Przed nami milion gwiazd



Credits
Writer(s): Rafal Ringwelski, Pawel Kalwajtys, Tomasz Robert Baranowski, Jakub Kisielewicz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link