SKUTKI

(Wicior)

(Ej) serio ziomal nie chcesz spięć żadnych
Podbijasz po pięć, z tobą stoi dzisiaj twoja shawty
Potem pisze do mnie, myśli że ty jesteś nie kumaty
Ha, ha, ha szkoda czasu, ty masz znowu straty
Tak to jest, kiedy chłopie mierzysz za wysoko
Tak to jest, stałeś z królem w końcu oko w oko
Widzę cień, ale to chyba żenady roku
Robisz z siebie idiote, typie na każdym kroku

Tak, tak, tak wiem, nie brakuje mi uroku
Kocham gdy jest ciemno, kocham siedzieć po zmroku
Kocham gdy latarnie gasną, nie czuje nigdy amoku
Ale ty pajacu dałbyś sobie w końcu spokój
Pisząc do mnie jakieś punche, ja nie strzelam na twitterze
Bo ja nie mam na to czasu, więc nie zaczepiaj pozerze
Gdybym wiedział, że tak będzie, to nigdy nie byłbym pewien
Że ja chce to robić, że ja chce byc tym raperem

Wszystko co ty mówisz, znajdzie kiedys serio skutki
Byli tutaj tacy, którzy są po tym malutcy
Może to dlatego, ze ich staż byl bardzo krótki
Uważaj co mówisz, no bo sciany mają uszy

(Ej) serio ziomal nie chcesz spięć żadnych
Podbijasz po pięć, z tobą stoi dzisiaj twoja shawty
Potem pisze do mnie, myśli że ty jesteś nie kumaty
Ha, ha, ha szkoda czasu, ty masz znowu straty
Tak to jest, kiedy chłopie mierzysz za wysoko
Tak to jest, stałeś z królem w końcu oko w oko
Widzę cień, ale to chyba żenady roku
Robisz z siebie idiote, typie na każdym kroku



Credits
Writer(s): Wiktor Widawski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link