Korytarz

Ta historia mroczna zaczyna się tak
Bohater, znaków szczególnych brak
Otwarte ma oczy, śpiące ciało
Długi korytarz, światła mało

Korytarz przepełnia dziwny zapach
Zaduch, pustka, trochę strach
Na lewo i prawo pełno wejść
Numery zaczynają się na sześć

Ciężko znaleźć otwarte drzwi
Każda klamka umazana we krwi
Nasz bohater w ręku ma nóż
Nie pamięta czy go użył już

Nikogo nie widać w zasięgu wzroku
Podąża prosto dalej w mroku
Przebijają się w oddali promienie
Idzie tam jak ćma w płomienie

Na drzwiach już widać trzy szóstki
Może wyłoni się ktoś z tej pustki
Wchodzi odważnie, pełno światła
Kolejna dusza na ziemi zgasła



Credits
Writer(s): Drapinski Wojciech Franciszek, Kazmierczak Dariusz Andrzej, Klawikowski Piotr Andrzej, Borzycki Krzysztof Leszek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link