OD PROCHÓW

Niedługo raczej jebnie serce mi od prochów
Jestem już zmęczony tym
Nie ma już osób, które były jak zaczynał się ten syf
W bani pełno mam demonów, w kółko krzyczą do mnie, "Syp"
Coraz więcej wokół wrogów, znowu nie chce mi się żyć

Niedługo raczej jebnie serce mi od prochów
Jestem już zmęczony tym
Nie ma już osób, które były jak zaczynał się ten syf
W bani pełno mam demonów, w kółko krzyczą do mnie, "Syp"
Coraz więcej wokół wrogów, znowu nie chce mi się żyć

Nigdy dla siebie nie będziesz mnie mieć
Chciałbym na serio cię wziąć, ale nie
Mógłbym być trzeźwy, ale sama wiesz
Czuję się lepiej kiedy pada śnieg
Krew napierdala mi z nosa o zlew
Nie czuję ludzi, chyba tracę węch
Mógłbym być trzeźwy, ale sama wiesz
Zawsze zmęczony, tak poryty łeb

Całą noc latam, rano piszę tekst
Ćpanie pokazało mi kto kim jest
Wiem, że to dżungla, pierdolony stres
Ciągle na gaciach jebany pakiet
Chciałbym wymazać z bani co widziałem
I chciałbym zapomnieć o tym co słyszałem
A to siedzi w bani jak tagi na ścianie
I za chuj nie schodzi, a zmyć próbowałem

Mówię, że jestem odbijanie przy mnie
A mnie chuj to boli, jak trzeba to wyjdę
To rozcina gardło jakbym łykał brzytwę
I nawet jak zdechnę się kurwa nie wyśpię
Mówię, że jestem odbijanie przy mnie
A mnie chuj to boli, jak trzeba to wyjdę
To rozcina gardło jakbym łykał brzytwę
I nawet jak zdechnę się kurwa nie wyśpię

Za bardzo na mieście rozbujałem balet
Coś do mnie gadała ale nie słuchałem
Wiem, że coś pisała, tylko przeczytałem
I za każdym razem mam nieodebrane
Chcę moją ksywe na duże ekrany
By całe to piekło już było za nami
Jak miałeś za lekko to tego nie czaisz
Także wypierdalaj, nie jesteśmy ziomami

Niedługo raczej jebnie serce mi od prochów
Jestem już zmęczony tym
Nie ma już osób, które były jak zaczynał się ten syf
W bani pełno mam demonów, w kółko krzyczą do mnie, "Syp"
Coraz więcej wokół wrogów, znowu nie chce mi się żyć

Niedługo raczej jebnie serce mi od prochów
Jestem już zmęczony tym
Nie ma już osób, które były jak zaczynał się ten syf
W bani pełno mam demonów, w kółko krzyczą do mnie, "Syp"
Coraz więcej wokół wrogów, znowu nie chce mi się żyć

(Nie chce mi się żyć)
(Nie chce mi się żyć)



Credits
Writer(s): Doli, Juan Gonzales
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link