O.N.A (feat. Schafter & luokhan)

Słodkie wnętrze, piękna z zewnątrz jak delicja
Mów mi co mam robić, jakbym był postacią w Simsach
Na sobie mam diament, jakbym był postacią w Simsach
Ona, ona, ona - to jest mój najlepszy przysmak
Na-na-nasza cyfra znowu rozpierdala w liczbach
Ona, yeah, ona, yeah, ona wie po co tu przyszła

Sama tego chciała, więc mogę postawić (Inca)
Nie mogę Cię zapomnieć tak jak Agnieszka Chylińska
Nie zapomnę nigdy, że Jej ciało bass boosted
Nagrywam tę taśmę, to jest take ósmy
Pięć luster, jak gryzę za mocno, proszę excuse me (excuse me)
Rano sprawdzam portfel, ciągle nie jest pusty (thank god)

To za ten wasz leak nasz na TikTok'u
Hangout miszmasz shit jak Riff Raff dla hip-hopu, hokus pokus
Billy cinkciarz, leci Dean Blunt gdy się tli blant na widoku
Przy nich cierpię, przy nich liżma, ale dziś dasz antidotum
Ty se myślisz, "Tylko klika w te klawisze", jesteś w szoku?
I masz rację, tylko wciskam je jak Szpilman, ty - cóż, otóż
Wziąłbym wielkie łyki opium, żeby w ogóle feeling poczuć
Jakie życie taki rap, wiesz, jest zygzak albo focus, autofocus

Marzy mi się willa, basen, skansen (money talks)
Taka jak na filmach
Jesteś taka zwinna czasem, czasem
I przez to taka zimna (jak igloo)
Na mnie tylko stygmat, asset, asset
Chory paradygmat
Zatoniemy w filmach na sen, na sen (na sen, na sen, na sen)
Off the wall, off the shit, ey

Jestem off the wall, off the shit
Jestem off the wall, on this shit
Wisi nowy klip, ot nowy klient
Czekam tylko aż zabierze głos Marcin Flint



Credits
Writer(s): Wojciech Laskowski, Mikolaj Michalowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link