Pal Licho!

Czuję się jakby mi to umknęło na dobre
Być może tak miało być
Diabeł z tym! Przecież wszystko co mam
Jest tylko na jakiś moment
I tak godzę się z myślą
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
W sumie pal licho!
Oczy nie widzą, sercu nie będzie żal
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
Oczy nie widzą, sercu nie będzie żal
Usiądź sobie, chętnie opowiem
Co mi na co dzień spędza z powiek sen
Całego siebie rzucam w ogień
Nie spróbuję, nie poczuję zen
To nie koniec, na pewno tak nie powiem
Dopóki mi dopisze zdrowie, słońce, deszcz i morze
Wszem i wobec, obiecuję Tobie
A przede wszystkim sobie, że to nie jest mój ostatni raz
I tak godzę się z myślą
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
W sumie pal licho!
Oczy nie widzą, sercu nie będzie żal
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
Oczy nie widzą, sercu nie będzie żal
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
Czego oczy nie widzą, sercu nie będzie żal
I tak godzę się z myślą
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
W sumie pal licho!
Oczy nie widzą, sercu nie będzie żal
Można mieć wszystko, a mimo to czegoś brak
Oczy nie widzą, sercu nie będzie żal



Credits
Writer(s): Piotr Pluta, Wiktor Dyduła
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link