Szampan czy Chivas

Dzisiaj zapijam smutki, więc pamiętaj mała, nie wrócę przed świtem
Pierwszy łyk idzie z butli, ziom
Żyjemy raz, wyjebane czy weekend
Dawaj, dawaj lej, lej lej, lej, lej
Czy to szampan czy Chivas
Barman dawaj lej, lej lej, lej, lej
Dziś żyję loco la vida

Czemu palę znowu blanta z rana, ziom, bo mogę
Czemu noszę Dolce & Gabanna, ziom, bo mogę
Znowu głowę mam, że zawiść czeka mnie za każdym rogiem
Jedna garstka ludzi, za których zawsze bym poszedł w ogień (rra)
Zawsze świeży i pachnący, cztery doby poza domem
Znowu Uber jedzie po mnie, ale drogim samochodem
Miała wpaść do mnie, ale pomyliła drogę
I zrobiła to za blokiem

Buty, bluza - wszystko designer
Szklanka czwarta, barman lej, lej, lej
Chyba tu zostaję do rana

Dzisiaj zapijam smutki, więc pamiętaj mała, nie wrócę przed świtem
Pierwszy łyk idzie z butli, ziom
Żyjemy raz, wyjebane czy weekend
Dawaj, dawaj lej, lej lej, lej, lej
Czy to szampan czy Chivas
Barman dawaj lej, lej lej, lej, lej
Dziś żyję loco la vida

Czemu noszę Dolce & Gabanna? Ziom, bo mogę
Czemu noszę Prada? Mam od diabła zapomogę
Mówi idź do diabła, ja się tylko trochę droczę
Jest nagrzana, chciała polewać mi to na trzecią nogę
Ja to dobry chłopak, myślisz że jestem bad boy'em
Włóczę się po nocach, szukam wersów w jej głowie
Piszę o lamusach jak widzę twoich koleżków
Podnieconych waleniem torby mefy na sześciu

Jak nosisz designer sobie chociaż kup szlugi, spłać długi za weed
Bo zalegasz dla moich ludzi, ja się trzymam z dala ulic
Tam jest chłód, nie ma nic
Chciałem tylko się przytulić, teraz tylko przytulić ten pierdolony kwit
Wiesz jak jest, ty myślisz, że coś tam wiesz, a nie znasz mnie
Lubię ciszę, mój cash chociaż jest turn up (turn up)
Podwórko mafia to nie organizacja przestępcza jest

Dzisiaj zapijam smutki, więc pamiętaj mała, nie wrócę przed świtem
Pierwszy łyk idzie z butli, ziom
Żyjemy raz, wyjebane czy weekend
Dawaj, dawaj lej, lej lej, lej, lej
Czy to szampan czy Chivas
Barman dawaj lej, lej lej, lej, lej
Dziś żyję loco la vida



Credits
Writer(s): Dominik Paszkowski, Adrian Polonski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link