Historie Z Boiska

Kubi (Kubi)

Pamiętam typa w przyrośniętym szalem Legii
Kopał poprzeczki i na nich ustawiał setki
Chodził z moją siostrą do klasy równoległej
Czasami wypatrywałem go z lekcji

Ten koleżka był wrażliwy strasznie
Skończył ze sobą nim skończyłem 18
W tej ekipie był cygan co mówili, że w chuj kradnie
Widziałem go na Jana Pawła jak uciekał z radiem

To był zajebisty dzieciak tylko szerszy
Ksywę miał "Lodówka" i na bramkę to był pierwszy
Jego mama z balkonu pocisnęła mi w odwecie
To były rzeczy dalekie od wierszy

I to nie tylko teksty
To zapach świeżo malowanej ławki
Wystraszył mnie helupiarz, kiedy byłem sześciolatkiem
Igła na wiеrzchu, do mojej siostry

Dostał sok i jakieś wafle, oh
Jеszcze długo unikałem tej cukierni
Jak pięć groszy księżyc wyglądał w pełni
Kilku chłopaków nie zobaczę już na pewno
Co odegrali rolę dzieciaków z dzielni

Kiedyś z podwórka, zostanie ziomal, maks dwójka
Pamiętasz mnie jak nie oszczędzałem wam ziółka?
Pumy, ortalion i niebieski full cap
Proszę nie zaglądać mi do biurka



Credits
Writer(s): Jakub Salepa, Jacek Wojciech Switalski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link