Papier
Swizzy na bicie, ziomal
Wokół tyle gówna, aż potrzebny mi jest papier
Nie mierzę bicepsy, ja mam cztery blunty w łapie
Widział co brał, to nie była żadna grabież
Tu się dymi jakby co dzień wybierał sie papież
Wiesz o co chodzi, a jak nie to mnie nie pytaj
Fura trochę koni, ale nikt nie ma kopyta
Jak jestem zrobiony to zawodzi mnie optyka
Jak otwieram gębę to tym zjebom się zamyka
Każde ich zwątpienie to dla mnie spalona peca
Jak widzę przeszkodę to dopierdalam do pieca
Chciałbym zrobić milion nie będę tu czekał dekad
Chciała żebym został, a ja musiałem odjechać
Nieprzytomny znów na lekach
Po fiolecie chce się bekać
Ona na mnie jak plandeka
Tuż przed wejściem tłok mnie sieka
Znów zespiołowałem na pory
I napój z Nostrum ma kolor Napoli
Fioletowy dred, napój fioletowy
Zioło zamiast perfum - taki mój znak firmowy
Mmm
Czy ty to czujesz?
Puf, puf, paf
Robię w trzech buchach dwóję
Mój kolorowy haze jak pączki smakuje
4wB
Wokół tyle gówna, aż potrzebny mi jest papier
Nie mierzę bicepsy, ja mam cztery blunty w łapie
Widział co brał, to nie była żadna grabież
Tu się dymi jakby co dzień wybierał sie papież
Wiesz o co chodzi, a jak nie to mnie nie pytaj
Fura trochę koni, ale nikt nie ma kopyta
Jak jestem zrobiony to zawodzi mnie optyka
Jak otwieram gębę to tym zjebom się zamyka
Mm, mm, ah, uh
4wB
Wokół tyle gówna, aż potrzebny mi jest papier
Nie mierzę bicepsy, ja mam cztery blunty w łapie
Widział co brał, to nie była żadna grabież
Tu się dymi jakby co dzień wybierał sie papież
Wiesz o co chodzi, a jak nie to mnie nie pytaj
Fura trochę koni, ale nikt nie ma kopyta
Jak jestem zrobiony to zawodzi mnie optyka
Jak otwieram gębę to tym zjebom się zamyka
Każde ich zwątpienie to dla mnie spalona peca
Jak widzę przeszkodę to dopierdalam do pieca
Chciałbym zrobić milion nie będę tu czekał dekad
Chciała żebym został, a ja musiałem odjechać
Nieprzytomny znów na lekach
Po fiolecie chce się bekać
Ona na mnie jak plandeka
Tuż przed wejściem tłok mnie sieka
Znów zespiołowałem na pory
I napój z Nostrum ma kolor Napoli
Fioletowy dred, napój fioletowy
Zioło zamiast perfum - taki mój znak firmowy
Mmm
Czy ty to czujesz?
Puf, puf, paf
Robię w trzech buchach dwóję
Mój kolorowy haze jak pączki smakuje
4wB
Wokół tyle gówna, aż potrzebny mi jest papier
Nie mierzę bicepsy, ja mam cztery blunty w łapie
Widział co brał, to nie była żadna grabież
Tu się dymi jakby co dzień wybierał sie papież
Wiesz o co chodzi, a jak nie to mnie nie pytaj
Fura trochę koni, ale nikt nie ma kopyta
Jak jestem zrobiony to zawodzi mnie optyka
Jak otwieram gębę to tym zjebom się zamyka
Mm, mm, ah, uh
4wB
Credits
Writer(s): Konrad Zasada, Jan Dublowski, Michal Buchowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.