Począwszy od Kaina
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Niewinnym ptakom udowadniamy winy
W potrzasku rdzawej, mechanicznej szczęce
Trzepocą skrzydła, konając w męce
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Wykwintne gesty, uczone miny
Patrzymy czujni, wzajemnie nadlubieżni
Kto z nas następny wypadnie z toru bieżni
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Skąpane słowa w potokach śliny
Mutualizmy i superwizje
Dyplomatyczne hipokryzje
Agenci, konkurenci, pobiją się z niechęci
Otrują, udławią, popsują, naprawią
Agenci, konferenci, do słów dodają rtęci
Trują, dławią, psują, prawią
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Bratozabójcy z ojca i syna
Przemocy akty i najeżone grzbiety
Korzystne pakty, fortuny i kobiety
Agenci, konkurenci, pobiją się z niechęci
Otrują, udławią, popsują, naprawią
Agenci, konferenci, do słów dodają rtęci
Trują, dławią, psują, prawią
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Być zawsze ponad, zabłysnąć na wyżynach
Spienione tempo, rywalizacja broni
Na rzecz pokoju i na ironię
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Historii koniec, zostaje nam margines
Totalnej klęski przodkowie nie doznali
My w samobójstwie będziemy doskonali
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Niewinnym ptakom udowadniamy winy
W potrzasku rdzawej, mechanicznej szczęce
Trzepocą skrzydła, konając w męce
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Wykwintne gesty, uczone miny
Patrzymy czujni, wzajemnie nadlubieżni
Kto z nas następny wypadnie z toru bieżni
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Skąpane słowa w potokach śliny
Mutualizmy i superwizje
Dyplomatyczne hipokryzje
Agenci, konkurenci, pobiją się z niechęci
Otrują, udławią, popsują, naprawią
Agenci, konferenci, do słów dodają rtęci
Trują, dławią, psują, prawią
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Bratozabójcy z ojca i syna
Przemocy akty i najeżone grzbiety
Korzystne pakty, fortuny i kobiety
Agenci, konkurenci, pobiją się z niechęci
Otrują, udławią, popsują, naprawią
Agenci, konferenci, do słów dodają rtęci
Trują, dławią, psują, prawią
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Być zawsze ponad, zabłysnąć na wyżynach
Spienione tempo, rywalizacja broni
Na rzecz pokoju i na ironię
My z przodków naszych, począwszy od Kaina
Historii koniec, zostaje nam margines
Totalnej klęski przodkowie nie doznali
My w samobójstwie będziemy doskonali
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Ty-ty-ty-ty
Credits
Writer(s): Czeslaw Niemen
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.