PRZESTRZEŃ
My man Worek on this bitch
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzеnie, lubię wokół siebie przеstrzeń
Nie jestem schematem i ja nigdy nim nie będę (nie będę)
Życie zakręcone mam za bardzo żyje w tempie
Dwa razy takiego samego u mnie nie będzie (nie)
Chyba, że okładka na złocie i na diamencie
Całe życie poświęcamy na to, aby znaleźć siebie
Lustra odbijają postać, która zmienia się codziennie
Ludzie na ulicy wymieniają się spojrzeniem
Szukają tej duszy drugiej, która da im szczęście
Podróżuję, znowu jestem w mocnym tempie
Nabijam chorą energią ludzi na koncercie
Biorę oddech, tu mi smakuje powietrze
Robię to, co robię, jestem, byłem, taki będę
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
Podróżuje, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
(Podróżuje, znowu zmieniam nowe miejsce)
(Nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, taki jestem)
(Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce)
(Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń)
Lubię mieć miejsce, wokół moja przestrzeń
Wiem, że ładnie prosisz, ale sory dziś nie wejdziesz
Potrzebuję odległości, sam dla siebie jestem
Dzisiaj zero gości, parę spraw i biorę reset
Gdy wokół moja przestrzeń, to czuję najlepiej się
Świat nadaje tempa, a ja off-beatowo lecę gdzieś
Takie chwile bezcenne, tak jak środki nasenne
Działają, a dzisiaj moim wyciszeniem słodkim narkotykiem, tylko cisza
Znowu zajebałem tripa (a jak)
Dobre tripy prowadzi moja muzyka
Pełen oddech, tak przyjemnie się oddycha
Trochę przyjemności wyhaczyłem dzisiaj
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzеnie, lubię wokół siebie przеstrzeń (hej)
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzеnie, lubię wokół siebie przеstrzeń
Nie jestem schematem i ja nigdy nim nie będę (nie będę)
Życie zakręcone mam za bardzo żyje w tempie
Dwa razy takiego samego u mnie nie będzie (nie)
Chyba, że okładka na złocie i na diamencie
Całe życie poświęcamy na to, aby znaleźć siebie
Lustra odbijają postać, która zmienia się codziennie
Ludzie na ulicy wymieniają się spojrzeniem
Szukają tej duszy drugiej, która da im szczęście
Podróżuję, znowu jestem w mocnym tempie
Nabijam chorą energią ludzi na koncercie
Biorę oddech, tu mi smakuje powietrze
Robię to, co robię, jestem, byłem, taki będę
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
Podróżuje, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
(Podróżuje, znowu zmieniam nowe miejsce)
(Nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, taki jestem)
(Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce)
(Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń)
Lubię mieć miejsce, wokół moja przestrzeń
Wiem, że ładnie prosisz, ale sory dziś nie wejdziesz
Potrzebuję odległości, sam dla siebie jestem
Dzisiaj zero gości, parę spraw i biorę reset
Gdy wokół moja przestrzeń, to czuję najlepiej się
Świat nadaje tempa, a ja off-beatowo lecę gdzieś
Takie chwile bezcenne, tak jak środki nasenne
Działają, a dzisiaj moim wyciszeniem słodkim narkotykiem, tylko cisza
Znowu zajebałem tripa (a jak)
Dobre tripy prowadzi moja muzyka
Pełen oddech, tak przyjemnie się oddycha
Trochę przyjemności wyhaczyłem dzisiaj
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzenie, lubię wokół siebie przestrzeń
Podróżuję, znowu zmieniam nowe miejsce
Nie mogę usiedzieć w jednym punkcie, taki jestem (taki jestem)
Kiedy wbijam mordo, trzymaj dla mnie miejsce
Podwójne siedzеnie, lubię wokół siebie przеstrzeń (hej)
Credits
Writer(s): Bartosz Worek, Przemyslaw Michalski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.