Totoro
Mam dobrą fazę jak Ewa Zawada
Przestań do mnie gadać o jakichś nagraniach
Nie chcę już słuchać o rapie
Dzisiaj pijemy na Scrapie
Palimy, jakby to były zawody
Kto będzie miał najbardziej czerwone oczy
Gdańsk w nocy wygląda jak motyl, w samarce na prochy
Przejechałem się już tyle razy
Jakbym był pilotem rajdów byle jakich
Byle do kasy
Uzumaki Mati z miasta baki
Ciągle czułem się jak dziecko, zostawione samo w sklepie
Co Ty mi możesz o życiu powiedzieć
Jak jesteśmy chwilą na jakiejś planecie?
Młody Simba, nie mam zahamowań
Kiedy wchodzi w głowę ta ognista woda
Rodzina GUGU, wchodzimy w vixę
Jak szlugi po piksie
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie zanim wszystkich nas wygonią
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie zanim wszystkich nas wygonią
Starsza Pani niech nie pyta wnuka
Czemu rośnie jeszcze?
Bo nie chce wiedzieć, co Trenbolon robi z sercem
W mieście, nocą nawet teraz gdzieś jest pogo
Tutaj w grupie małolaci, konsekwencji się nie boją
Zostawiam znaki na niebie jak Batman
Chociaż to dzisiaj ja będę rozrabiał
Robił za klauna, Mateusz barman
Zrozumiem wszystko, ale nie łap za kajdan
Wszędzie celebryci z chuja, znani z bycia spierdolonym
Dziękuję Bogu, że mogę to robić
Nie robiąc z siebie takiego idioty
One się patrzą, a stoją z typami
To przykry fakt
Jak mówisz, że Szpaku się zmienił
To obyś się poczuł tak chociaż raz
Byłem na dole i byłem idolem
Pierdolę patole, ja to nie ten człowiek
Nie jestem tym samym łysym dresiarzem
Co zniszczyłby wszystko, co stało na drodze
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie, zanim wszystkich nas wygonią
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie, zanim wszystkich nas wygonią
Przestań do mnie gadać o jakichś nagraniach
Nie chcę już słuchać o rapie
Dzisiaj pijemy na Scrapie
Palimy, jakby to były zawody
Kto będzie miał najbardziej czerwone oczy
Gdańsk w nocy wygląda jak motyl, w samarce na prochy
Przejechałem się już tyle razy
Jakbym był pilotem rajdów byle jakich
Byle do kasy
Uzumaki Mati z miasta baki
Ciągle czułem się jak dziecko, zostawione samo w sklepie
Co Ty mi możesz o życiu powiedzieć
Jak jesteśmy chwilą na jakiejś planecie?
Młody Simba, nie mam zahamowań
Kiedy wchodzi w głowę ta ognista woda
Rodzina GUGU, wchodzimy w vixę
Jak szlugi po piksie
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie zanim wszystkich nas wygonią
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie zanim wszystkich nas wygonią
Starsza Pani niech nie pyta wnuka
Czemu rośnie jeszcze?
Bo nie chce wiedzieć, co Trenbolon robi z sercem
W mieście, nocą nawet teraz gdzieś jest pogo
Tutaj w grupie małolaci, konsekwencji się nie boją
Zostawiam znaki na niebie jak Batman
Chociaż to dzisiaj ja będę rozrabiał
Robił za klauna, Mateusz barman
Zrozumiem wszystko, ale nie łap za kajdan
Wszędzie celebryci z chuja, znani z bycia spierdolonym
Dziękuję Bogu, że mogę to robić
Nie robiąc z siebie takiego idioty
One się patrzą, a stoją z typami
To przykry fakt
Jak mówisz, że Szpaku się zmienił
To obyś się poczuł tak chociaż raz
Byłem na dole i byłem idolem
Pierdolę patole, ja to nie ten człowiek
Nie jestem tym samym łysym dresiarzem
Co zniszczyłby wszystko, co stało na drodze
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie, zanim wszystkich nas wygonią
Nie chcę siedzieć sam ze sobą
Dzisiaj szukam znów Totoro
To, to, Totoro
To, to, to, Totoro
Gdzie nie pójdę poruszeniе
Jakbym wymachiwał bronią
Ten klub spłonie, zanim wszystkich nas wygonią
Credits
Writer(s): Lukasz Rozmyslowski, Mateusz Szpakowski, Jakub Salepa
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.