Oficjalna wersja zdarzeń
Zapytałam go, czy miał kiedyś jakieś zwariowane fantazje
Powiedział mi, "Żartujesz? Cały czas o nich marzę"
Rozśmieszył mnie, więc ja na to, "Szukasz wrażeń, kolego?"
Może coś Ci pokażę - pół żartem, a pół serio
Czemu ciągle słyszę go w głowie, myślę o tej rozmowie?
Chociaż raczej o tym, co się wydarzyło po niej
Bez podtekstów, to był tylko szybki papierosek
Środa wieczór, chociaż może to był wtorek
To oficjalna wersja zdarzeń
Co było, zawsze będzie nasze
A co przed nami, to zaraz pokaże czas
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Lubiłam z nim niewinny flirt, smak wina bez poczucia win
Zamówił raz jedzenie nam, a my przeszliśmy w tryb offline
Wydzwaniali z Uber Eats, nie słyszałam, co za wstyd
Bałam się, że będzie zły, a on jak zwykle pełen chill
Pełen chill, pełen chill, pełen chill
Jego vibe jest znieczuleniem, on dał mi schronienie
W tle leci Steez, a ja gadam o Blade Runnerze
Potem luźny Netflix, nie pamiętam co tam jeszcze
Nic wielkiego, a na samą myśl mam dreszcze
To oficjalna wersja zdarzeń
Co było, zawsze będzie nasze
A co przed nami, to zaraz pokaże czas
Dla mnie git jest jak na razie
To oficjalna wersja zdarzeń
Co było, zawsze będzie nasze
A co przed nami, to zaraz pokaże czas
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Powiedział mi, "Żartujesz? Cały czas o nich marzę"
Rozśmieszył mnie, więc ja na to, "Szukasz wrażeń, kolego?"
Może coś Ci pokażę - pół żartem, a pół serio
Czemu ciągle słyszę go w głowie, myślę o tej rozmowie?
Chociaż raczej o tym, co się wydarzyło po niej
Bez podtekstów, to był tylko szybki papierosek
Środa wieczór, chociaż może to był wtorek
To oficjalna wersja zdarzeń
Co było, zawsze będzie nasze
A co przed nami, to zaraz pokaże czas
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Lubiłam z nim niewinny flirt, smak wina bez poczucia win
Zamówił raz jedzenie nam, a my przeszliśmy w tryb offline
Wydzwaniali z Uber Eats, nie słyszałam, co za wstyd
Bałam się, że będzie zły, a on jak zwykle pełen chill
Pełen chill, pełen chill, pełen chill
Jego vibe jest znieczuleniem, on dał mi schronienie
W tle leci Steez, a ja gadam o Blade Runnerze
Potem luźny Netflix, nie pamiętam co tam jeszcze
Nic wielkiego, a na samą myśl mam dreszcze
To oficjalna wersja zdarzeń
Co było, zawsze będzie nasze
A co przed nami, to zaraz pokaże czas
Dla mnie git jest jak na razie
To oficjalna wersja zdarzeń
Co było, zawsze będzie nasze
A co przed nami, to zaraz pokaże czas
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Dla mnie git jest jak na razie
Credits
Writer(s): Aleksandra Julia Rocka, Leszek Michal Glomski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.