Wyjdę na plus

Bywa tak, że bawię się w najlepsze
Bywam zły tak, że strach się mnie bać
Byle jak tego przekazać nie chcę
Co czuję naprawdę?

Nie schodzę się na drobne
Bo w planach rozbijam bank
Odnoszę się z tym trochę
Lecz robię na to od lat

Piszę te numery chętnie
Żeby potem móc wrócić do nich
I przypomnieć sobie wszystko to, co tworzy mnie

Nawet jak będę na dole
I tak wyjdę na plus
Ja się wyzwań nie boję
Co zatrzymują puls
Brak nieraz samokontroli
To się nie mieści w głowach
Ja się dwoje i troje
Bo chcę coś zmienić

Powiedz mi, czy chcesz, by było nas stać
Na czyn, który odmieni świat?
To jak film, w którym przyszło nam grać
Swe role jak się najlepiej da

O karmę się nie martwię
Wraca jak bumerang
Inaczej nie potrafię
Z tobą to konie chcę kraść

Piszę te numery chętnie
Żeby potem móc wrócić do nich
I przypomnieć sobie wszystko to, co tworzy mnie

Nawet jak będę na dole
I tak wyjdę na plus
Ja się wyzwań nie boję
Co zatrzymują wóz
Brak nieraz samokontroli
To się nie mieści w głowach
Ja się dwoje i troje
Bo chcę coś zmienić



Credits
Writer(s): Damian Skoczyk, Jan Bielecki, Kornel Barwiński, Michał Szczygieł
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link