O niej

Na jutro znów odłożę wszystko co
Musiałem i dobrze mi
Niedokończone sprawy pójdą
Na sam koniec i dobrze mi
Do nieba do nieba
Tam w górę i w górę
Wzlecę dziś

Może to zimowy żar
Może mural o miłości który pomalowany stał
Gdyby nie zabawny żart
Gdyby w lutym zimny wiatr nie powiał trochę cieplej
Nie usłyszałbym o niej

Największy obraz w domu ciągle spada
I dobrze mi
Nie myślę już o niczym innym
Na nią czekam i dobrze mi
Polecę, polecę, pofrunę bo mogę
Dobrze mi z tym

Może to zimowy żar
Może mural o miłości który pomalowany stał
Gdyby nie zabawny żart
Gdyby w lutym zimny wiatr nie powiał trochę cieplej
Nie usłyszałbym o niej

Może to zimowy żar
Może mural o miłości który pomalowany stał
Gdyby nie zabawny żart
Gdyby w lutym zimny wiatr nie powiał trochę cieplej
Nie usłyszałbym o niej

Nie usłyszałbym o niej

Nie usłyszałbym o niej



Credits
Writer(s): Agnieszka Kamińska, Marcin Bors, Robert Ostoja-lniski, Stanisław Bukowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link