Tak już bywa

Wstałem rano, yeah, wstałem rano
Wstałem rano, ja spełniam marzenia, mała, tak już bywa
Jestem w innej demencji, z tym swagiem zbyt często odpinam
Jeden telefon, jeden telefon i samo spływa
Dziwko, mówię o przepływie gotówki, u nas lawina
Mam jebaną pakę, robię to w stylu Zacha Lavina
Uważaj na tą sukę, bo cię jeszcze wjebie w syna

Yeah, tak już bywa
Na Circle K po kubki, w moim kubku heroina
Nie jestem z tego dumny, lecz tym żyję, to nawijam
Ona przyszła tu po hajs, mam złą wiadomość, czas zawijać
Hannah Montana, Miley Cyrus, Harvey Dent
Wszystko zależy czy mamy noc, czy mamy dzień
Przyjebałem dzwona - to znaczy, że dobry dziеń
Nie crashuję tego Audi, było blisko wiem
Mam kolеgę, biegał szybko tak jak Hakimi
Dziś wysyłam mu rakietę i nie powiem, że nie smutno mi
Drugi braciak, słabość do dziewczyn, znam to dobrze, byłem w tym
Lubi egzotyczne, dzwoni, pyta - Co to znaczy habibi - mam-
Mam stack duży jak skurwysyn
Jestem wywieziony z tym, lecz jestem też uważny z tym
Mam Arc'teryx na kurtce, Ksubi na dupie, jestem świeży z tym
Ty gadasz tylko w internecie, chłopcze jesteś śmieszny z tym
Cóż, tak już bywa wiem
Yeah, tak już bywa wiem
W szkole byłem nikim, więc nie dzwoń czy cię przekimam gdzieś
Bracia od dnia pierwszego będą do końca tu ze mną jeść
Huh, jestem 04 nie 05
Czuję się jak Luther King, miałem pierdolony sen
W piwnicy z Jędrzejem, ciekawe jak słońce wyglądało w ten dzień
Nie wstawałem rano, bo nie szedłem spać, miałem zbyt ważny cel

Gówno płonie jak Bic bracie
Nie patrzę z ukrycia bo to nie jest jebany Big Brother
Stres mnie nie zje, huh, zjadłem go już dawno temu bracie
Okej, oddech ciężki jak jebany Darth Vader

Tak już bywa wiem, tak już bywa wiem

Wstałem rano, yeah, wstałem rano
Wstałem rano, ja spełniam marzenia, mała, tak już bywa
Jestem w innej demencji, z tym swagiem zbyt często odpinam
Jeden telefon, jeden telefon i samo spływa
Dziwko, mówię o przepływie gotówki, u nas lawina
Mam jebaną pakę, robię to w stylu Zacha Lavina
Uważaj na tą sukę, bo cię jeszcze wjebie w syna



Credits
Writer(s): Mateusz Ziolkowski, Mikolaj Szaran
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link