S-class
Oh
Chłopiec nie bawi się LEGO, nie mażę kredą, nie bawi Plejką piątką
Za to, że go życie podcięło, gotów żyletką pociąć
Kręcić porno z nią, śmigać M5 BM'ką, mordo
Kiedy idzie przez getto to bloki będą płonąć
Nienawidzi, bo świat go nienawidzi chyba
Nie ma imienia, bo tu takie kwestie są, których lepiej nie nazywać
Wie, jak słuchać i kiedy mówić i dobrze wie, żeby nie prosić
Lecz nie zdaje sobie sprawy, że może zabić, gdy w magazynku jest pocisk
Bandyta z twarzyczką dziecka, z takiego samego nikąd jak reszta, aż chciało by się wcisnąć rеstart
Dorastał wolno, ale jak to bywa, mordo, nagle musiał szybko przestać
Zrodzony z niеnawiści, otoczony przez wszystko, co niesłuszne
Taka mała świata zemsta, za istoty śmiercionośne i bezduszne
To nie jest proste, to nie zabawa
Czary mary, hokus pokus, Shazam
Nie wiem co powiedzieć, nie wiem szczerze
Za to dobrze wiem i chłopiec też musi wiedzieć, że
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
Chłopiec nie umie wybaczać ani zapomnieć nigdy
Kiedy świat krzyczy, stoi, patrzy spokojnie, milczy
Wyzbył uczuć się dawno, więc go nie możesz skrzywdzić
Cierpliwie poczeka, byś skończył z nożem w szyi
Życie - ściek gęsty w którym płyniesz
Na powierzchni ledwo unosisz się, sięgasz dłoń, chwytasz sztylet
Za myśli czeka Cię stryczek, chłopiec wie, za winklem są krzyże
Więc nie chce miłości i nie tęskni, nie dzwoni i nie pisze
Więc na chuj dwa razy tarabanisz?
Rówieśnicy mają telefony od mamy, by sprawdzać Instagramy
I zainstalowany Signal, jutro ze starymi na Bałkany, ale dzisiaj zajaramy
Bo jest sygnał, u niego w piwnicy w puszce plik skitrany
Bo na czwartym jest pizda, a hajs to jedyny sposób, by się wyrwać
To jednak proste, to jednak ha-ha
Czary mary, hokus pokus, przepraszam
Już wiem co powiedzieć, więc powiem szczerze
Wiedziałem to zawsze i chłopiec też musiał wiedzieć, że
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
(Class, class, class, class)
Chłopiec nie bawi się LEGO, nie mażę kredą, nie bawi Plejką piątką
Za to, że go życie podcięło, gotów żyletką pociąć
Kręcić porno z nią, śmigać M5 BM'ką, mordo
Kiedy idzie przez getto to bloki będą płonąć
Nienawidzi, bo świat go nienawidzi chyba
Nie ma imienia, bo tu takie kwestie są, których lepiej nie nazywać
Wie, jak słuchać i kiedy mówić i dobrze wie, żeby nie prosić
Lecz nie zdaje sobie sprawy, że może zabić, gdy w magazynku jest pocisk
Bandyta z twarzyczką dziecka, z takiego samego nikąd jak reszta, aż chciało by się wcisnąć rеstart
Dorastał wolno, ale jak to bywa, mordo, nagle musiał szybko przestać
Zrodzony z niеnawiści, otoczony przez wszystko, co niesłuszne
Taka mała świata zemsta, za istoty śmiercionośne i bezduszne
To nie jest proste, to nie zabawa
Czary mary, hokus pokus, Shazam
Nie wiem co powiedzieć, nie wiem szczerze
Za to dobrze wiem i chłopiec też musi wiedzieć, że
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
Chłopiec nie umie wybaczać ani zapomnieć nigdy
Kiedy świat krzyczy, stoi, patrzy spokojnie, milczy
Wyzbył uczuć się dawno, więc go nie możesz skrzywdzić
Cierpliwie poczeka, byś skończył z nożem w szyi
Życie - ściek gęsty w którym płyniesz
Na powierzchni ledwo unosisz się, sięgasz dłoń, chwytasz sztylet
Za myśli czeka Cię stryczek, chłopiec wie, za winklem są krzyże
Więc nie chce miłości i nie tęskni, nie dzwoni i nie pisze
Więc na chuj dwa razy tarabanisz?
Rówieśnicy mają telefony od mamy, by sprawdzać Instagramy
I zainstalowany Signal, jutro ze starymi na Bałkany, ale dzisiaj zajaramy
Bo jest sygnał, u niego w piwnicy w puszce plik skitrany
Bo na czwartym jest pizda, a hajs to jedyny sposób, by się wyrwać
To jednak proste, to jednak ha-ha
Czary mary, hokus pokus, przepraszam
Już wiem co powiedzieć, więc powiem szczerze
Wiedziałem to zawsze i chłopiec też musiał wiedzieć, że
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
Bandyci gonią hasz, prawnicy robią hajs
Alko fani chcą gaz, audio fani chcą bas
Wydygani, to pas, matki toną we łzach
Farmazony na psach, posypane w S-class
(Class, class, class, class)
Credits
Writer(s): Pro8l3m
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.