Piętro Niżej
Sobotni wieczór, jest coraz chłodniej
Bóg Miłości robi mi herbatę
Joanna zasnęła na Jego ramieniu
Pomiędzy Miastem Ciszy, a światem
Bóg wypełnia szklankę wrzątkiem
I dolewa trochę esencji
A ja patrzę jak się zmienia kontekst
Jakby ciepło wlał mi w serce
To żaden iluzjonistyczny trik
Twe zmysły Cię nie okłamują
Uparty, piękny, rajski sen
Wczesnego słońca kroki w sieni
Wytrwale pokazują ci
Że jest coś więcej niż ten świat
Więc wejdź po kilku schodach wzwyż
I zostaw wszystko w tyle, piętro niżej
Bóg się zlitował i zaniósł ją do łóżka
Pocałował na dobranoc i na drogę
Podszedłem by poprawić jej poduszkę
Czy można być zazdrosnym o Boga?
To żaden iluzjonistyczny trik
Twe zmysły Cię nie okłamują
Uparty, piękny, rajski sen
Wczesnego słońca kroki w sieni
Wytrwale pokazują ci
Że jest coś więcej niż ten świat
Więc wejdź po kilku schodach wzwyż
I zostaw wszystko w tyle, piętro niżej
Wyjdź z piwnicy codzienności
Przestań ciągle schylać głowę
A w twej głowie wnet zagości
Nowe, nowe
Wyjdź z piwnicy codzienności
Przestań ciągle schylać głowę
A w twej głowie wnet zagości
Nowe, nowe, nowe
Nowe, nowe
Bóg Miłości robi mi herbatę
Joanna zasnęła na Jego ramieniu
Pomiędzy Miastem Ciszy, a światem
Bóg wypełnia szklankę wrzątkiem
I dolewa trochę esencji
A ja patrzę jak się zmienia kontekst
Jakby ciepło wlał mi w serce
To żaden iluzjonistyczny trik
Twe zmysły Cię nie okłamują
Uparty, piękny, rajski sen
Wczesnego słońca kroki w sieni
Wytrwale pokazują ci
Że jest coś więcej niż ten świat
Więc wejdź po kilku schodach wzwyż
I zostaw wszystko w tyle, piętro niżej
Bóg się zlitował i zaniósł ją do łóżka
Pocałował na dobranoc i na drogę
Podszedłem by poprawić jej poduszkę
Czy można być zazdrosnym o Boga?
To żaden iluzjonistyczny trik
Twe zmysły Cię nie okłamują
Uparty, piękny, rajski sen
Wczesnego słońca kroki w sieni
Wytrwale pokazują ci
Że jest coś więcej niż ten świat
Więc wejdź po kilku schodach wzwyż
I zostaw wszystko w tyle, piętro niżej
Wyjdź z piwnicy codzienności
Przestań ciągle schylać głowę
A w twej głowie wnet zagości
Nowe, nowe
Wyjdź z piwnicy codzienności
Przestań ciągle schylać głowę
A w twej głowie wnet zagości
Nowe, nowe, nowe
Nowe, nowe
Credits
Writer(s): Jakub Benedykt Blokesz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.