Pół na pół

A może podzielimy Polskę na dwa kraje
Bierzcie jedynkę, dwójkę, Zenka, 500+
Zabierzcie Grunwald, a Kopernik niech zostaje
Wzdłuż długiej rzeki postawimy wielki mur

Dla was Bieszczady
Ojciec Dyrektor, wszyscy święci
Bierzcie swe fobie i prezesa weźcie też
Dla was trybunał, wszech Polacy i wyklęci
Słońce zostaje, a wy zabierajcie deszcz

Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół
Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół

Zdradzieckie mordy i hołota idzie z nami
I wykształciuchów z sobą zabieramy też
Będziemy się przyjaźnić z Unia i z Niemcami
Nie znajdziesz u nas nigdy żadnych wolnych stref

Prawa człowieka i swoboda tu zostają
Możemy wszyscy teraz w swoja stronę iść
I niech te drogi nigdy się nie przecinają
Idźcie w pokoju, a nam wreszcie dajcie żyć

Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół
Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół

Świat dzisiaj w drugą stronę kręci sie
Wskazówki znów cofają czas
Ty zamiast burzyć mury, wznosisz je
Bo ta granica wciąż tkwi w nas

Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół
Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół

Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół
Miedzy nami mur
Góra albo dół
Podzielimy dom na pół



Credits
Writer(s): Jacek Zbyszko Jedrzejak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link