PIS nie może wiecznie trwać

Budżet państwa to nie taca
Dość obłędów i wykaczeń
Dość różańców w brudnych łapach
Kłamstw, obłudy i tłumaczeń

Przywrócimy wolność jedność
Aby Polska w siłę rosła
Głodne koty was dopadną
Trzeba wodza, a nie osła

To wasz standard poszczuć, opluć
Zniszczyć, okraść i upodlić
Oddać kasę Rydzykowi
I w Toruniu się pomodlić

Rynek trzęsie się w posadach
Ludzie pragną rewolucji
Zamiast z synem iść do kina
Muszę bronić konstytucji

PiS nie może przecież wiecznie trwać
Ty nie możesz obojętnie stać obok

Pan minister biega z gnatem
Przed narodem rżnie kozaka
Obyś kiedyś tępy kmiocie
Wdepnął w lego na bosaka

Chcesz się budzić w demokracji
Musisz lepiej się postarać
I uprzejmie im powiedzieć
Bardzo proszę wypierdalać

PiS nie może przecież wiecznie trwać
Ty nie możesz obojętnie stać obok

PiS nie może przecież wiecznie trwać
Ty nie możesz obojętnie stać obok

PiS nie może przecież wiecznie trwać
Ty nie możesz obojętnie stać obok



Credits
Writer(s): Jedrzejak Jacek Zbyszko
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link