Jem Zimnego Tosta

Mówiłem, że jest nas dwóch, chyba się pomyliłem

Jadłem dwa razy tyle i w kurwę przytyłem
Zajadałem smutek wtedy, to nie moja wina
Przez to nie mogłem spać, chociaż nie mam siły
W moim brzuchu "2 for U", Coca-Cola i motylek
Boję się, że go zabiję, chemia w moim brzuchu
Boję się, że mnie zabije, a Ty chyba nie masz uczuć
Bo nawet nie chciałaś zostać
Znowu jem zimnego tosta

A Ty nawet nie poczekasz (uuu, raaa)
A czekała Polska
No i Ciebie znowu nie ma
Wyrosłem na zimnych tostach

Ej, wchodzę na bieżnię i nie mam czym oddychać
To nie przeze mnie, jak już, to przez tego typa
Niе jestem debilеm, przecież widzę, że nagrywa
I do tego z ukrycia, a nawet nie zapytał
A ja przesadziłem, powiedziałem, że jak nie usunie, to go zabiję (wow)
Żaden ze mnie killer, chcę mieć domek i rodzinę
A niestety na tę chwilę chyba muszę kogoś poznać
Odgrzewam zimnego tosta

A Ty nawet nie poczekasz (uuu, raaa)
A czekała Polska
No i Ciebie znowu nie ma
Bo Ty nawet nie poczekasz (uuu, raaa)
A czekała Polska
To jest nie do uwierzenia
Wyrosłem na zimnych tostach

(Ej, podaj mi łyżkę, ja pierdolę, zimne to jest
Eh, okej - jakby to powiedzieć? Jadłem do smutku)

Jadłem do skutku, jadłem na stresie
Popijam wszystko truskawkowym shake'iem
Ketchup na pysku, dosłownie wszędzie
Tak zaczynam dzień, ej, ej

A Ty na nawet nie poczekasz (uuu, raaa)
A czekała Polska
No i Ciebie znowu nie ma
Bo Ty nawet nie poczekasz (uuu, raaa)
A czekała Polska
To jest nie do uwierzenia
Wyrosłem na zimnych tostach



Credits
Writer(s): Krystian Gierakowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link