Niebo dziś płacze inaczej

Dobrego życia krzyczałeś tak dumnie
Gdy prosiłam ostatni raz
Ciszą karałeś mnie zawsze gdy chciałam zrozumieć
Co poszło nie tak

Łzy w twoich oczach ujrzałam dopiero
Gdy mówiłam "żegnaj, ja pas"
Tamtego dnia w końcu coś w Tobie pękło
Za późno, by ratować nas

Przez Ciebie w klatce zamiast ciepła mam lód
A mimo to o Ciebie martwię się znów
Bo wiem, że serce masz złamane na pół
Odkąd obok nie zasypiam już

Za nami tyle pięknych wspomnień
Radości w szarobure dni
Pamiętam Twoje ciepłe dłonie i słone łzy
Pamiętam Twoje miękkie usta
Pamiętam każdą z naszych prób
Uśmiechy i niepowodzenia, miłości trud

Przez Ciebie w klatce zamiast ciepła mam lód
A mimo to o Ciebie martwię się znów
Bo wiem, że serce masz złamane na pół
Odkąd obok nie zasypiam już

Niebo dziś płacze inaczej
Nic już nie może nam dać
Choć dni są takie nijakie
Nasz czas się skończył i nie ma już nas

Nie ma nas
Nie ma nas
Nie ma nas
Nie ma nas

Nie ma nas
Nie ma nas
Nie ma nas
Nie ma nas

Nie ma nas
Nie ma nas
Nie ma nas
Nie ma nas

Nie ma nas
Nie ma nas



Credits
Writer(s): Karolina Szałaśny, Konrad Nikiel, Marcin Wlodarczyk, Martyna Baranowska, Miłosz Szefner, Piotr Wykurz, Radek Baranowski, Tony Yoru
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link