Matematyka
Nie muszę jarać by kłaść wersy
Tak czy tak mam high latency
Efektem motyla nazywam tę płytę
Po przerwie spotykasz mnie znowu na pętli
Piszę numery, ale literami
Zamiast na matematykę, chodziłem na wagary
Nawiasem mówiąc, nie jestem raperem a robię to epe bo goje rany
3 z przodu no to może nie wypada,
może filatelistyka będzie lepiej postrzegana
W głowie coś jest,
nie mam pusto na pułkach, przestan zamykac ludzi szufladach
Układam zdania, zdania są różne, na czasownikach, bo ciągle coś robię
Gdy piszę to znowu jak dziecko się
czuje, bezpieczny w bazie z foteli i kołder
Nie czekam aż samo coś przyjdzie do
mnie, wyciągam rękę i biorę co swoje
Przetapiam materiał i zamieniam
problem, na mocny fundament, pod moim domem
Nie muszę jarać by kłaść wersy
Tak czy tak mam high latency
Efektem motyla nazywam tę płytę
Po przerwie spotykasz mnie znowu na pętli
Trafiam do was jak Milik w bramkę, jak Szczęsny w bramce jaram szlugi
W rapie nie jestem nawet trampkarzem, nie lapie ię nawet do okręgówy
Robię te rapy, półtora dekady i dalej je puszczam tylko w YouTube
Jak stałem na scenie zestresowany automatycznie patrzylem na buty
Wted!y Uznałem, że się nie nadaje, ale nawet jeśli to co
Skoro, dalej mi to daje radoche w
chuj, to robię to znów, jak radził mi ziom
Że znajdę wytwórnie co wyda mi LP, kiedyś byłem więcej niż pewien
Wtedy Dałbym sobie za to uciąć rękę, dzisiaj? Nie wiem
Tak czy tak mam high latency
Efektem motyla nazywam tę płytę
Po przerwie spotykasz mnie znowu na pętli
Piszę numery, ale literami
Zamiast na matematykę, chodziłem na wagary
Nawiasem mówiąc, nie jestem raperem a robię to epe bo goje rany
3 z przodu no to może nie wypada,
może filatelistyka będzie lepiej postrzegana
W głowie coś jest,
nie mam pusto na pułkach, przestan zamykac ludzi szufladach
Układam zdania, zdania są różne, na czasownikach, bo ciągle coś robię
Gdy piszę to znowu jak dziecko się
czuje, bezpieczny w bazie z foteli i kołder
Nie czekam aż samo coś przyjdzie do
mnie, wyciągam rękę i biorę co swoje
Przetapiam materiał i zamieniam
problem, na mocny fundament, pod moim domem
Nie muszę jarać by kłaść wersy
Tak czy tak mam high latency
Efektem motyla nazywam tę płytę
Po przerwie spotykasz mnie znowu na pętli
Trafiam do was jak Milik w bramkę, jak Szczęsny w bramce jaram szlugi
W rapie nie jestem nawet trampkarzem, nie lapie ię nawet do okręgówy
Robię te rapy, półtora dekady i dalej je puszczam tylko w YouTube
Jak stałem na scenie zestresowany automatycznie patrzylem na buty
Wted!y Uznałem, że się nie nadaje, ale nawet jeśli to co
Skoro, dalej mi to daje radoche w
chuj, to robię to znów, jak radził mi ziom
Że znajdę wytwórnie co wyda mi LP, kiedyś byłem więcej niż pewien
Wtedy Dałbym sobie za to uciąć rękę, dzisiaj? Nie wiem
Credits
Writer(s): Jakub Rykowski, Klaudiusz Kaźmierczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.