Pandabuyye

To originał nie pandabuy
Idę do góry nie będę w miejscu stał
Do góry głowa i idę na drzeme
Ricki czy nike no wsumie sam nie wiem
Bass nawala aż słychać ten przester
Się nie wybiło i misja jest failed
Czuję się jak ryba w wodzie, gdy płynę po bicie
Wy na to liczycie, ale ja na to nie liczę
Yeah yeah yeah yeaaaah yeah
Tylko dźwięk i szept, tego opisać nie umiem
Tylko do-tyk łez, czuję na mej skórze
Piszę z nią co dzień, i nadal nie wiem co u niej
I czy u innych jest tak samo jak u mnie
Proszę powiedz mi
Proszę powiedz im
Co o mnie tym razem sądzisz
Bo co dzień zmieniasz zdanie i
Yeah yeah yeah yeaaaah
To originał nie pandabuy
Idę do góry nie będę w miejscu stał
Do góry głowa i idę na drzeme
Ricki czy nike no wsumie sam nie wiem
Bass nawala aż słychać ten przester
Się nie wybiło i misja jest failed
Czuję się jak ryba w wodzie, gdy płynę po bicie
Wy na to liczycie, ale ja na to nie liczę
Yeah yeah yeah yeaaaah yeah
A ja gram na pianinie
Tworzę nowe bity, i testuję nowe style
Ja ciągle progresuje a ty ciągle masz ten wylew
Nie ważne na czym nawinę
O czym nawinę
Puszczę to w internet i dostanę platynę
(yeah yeah i dostane platynę yeah yeah i dostanę platynę)
To originał nie pandabuy
Idę do góry nie będę w miejscu stał
Do góry głowa i idę na drzeme
Ricki czy nike no wsumie sam nie wiem
Bass nawala aż słychać ten przester
Się nie wybiło i misja jest failed
Czuję się jak ryba w wodzie, gdy płynę po bicie
Wy na to liczycie, ale ja na to nie liczę
Yeah yeah yeah yeaaaah yeah



Credits
Writer(s): Borys Cholewa, Frozeine Beats
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link