Kwiaty Lotosu

Witam serdecznie
W głowie Demona
Ciągle pierdoli
Jak druga żona
Nie chce się słuchać
Nie zna litości
Stan mu na drodze
Połamie ci kości
Widzisz gwiazdy
Od mego ciosu
Kurwę rozdepcze
Jak kwiaty Lotosu
Puk puk puk
Jeb jeb jeb
Przyjdę nie pukam
Rozjebie ci łeb

Słuchaj mnie stary mhhhhhh
Przeginasz pałę jak jakieś blachary
Wchodze jak kurwa maszkara
Tam gdzie mieszka twoja stara
Idzie do gara jebana blachara
Za 5 złoty dobrze się stara
I kurwa lufa wybije ci zęby
Wsadzam kałacha ci kurwo do gęby

Witam serdecznie
W głowie Demona
Ciągle pierdoli
Jak druga żona
Nie chce się słuchać
Nie zna litości
Stan mu na drodze
Połamie ci kości
Widzisz gwiazdy
Od mego ciosu
Kurwę rozdepcze
Jak kwiaty Lotosu
Puk puk puk
Jeb jeb jeb
Przyjdę nie pukam
Rozjebie ci łeb

Scena z horroru ściana czerwona
Mozg sie wylewa z pustego balona
Stoi pierdoli że się nie boi
Wchodze przez okno do twoich pokoi
Worek zakładam tobie na głowę
Przetne cie morde na połowę
Dancehall przychodzi i ostro wali
Jebany kwadrat wam się zawali
Dzwonię do więzienia by cię skazali
O drugiej w nocy się kwadrat zapali
Stan mi na drodze czeka cię biada
Wytnę ci język bo za dużo gada
Za mną czeka cała gromada
Jebać Babilon to jedyna zasada
Czeka juz na was gazowa komora
Jak nie otworzy to wchodzę z buciora

Witam serdecznie
W głowie Demona
Ciągle pierdoli
Jak druga żona
Nie chce się słuchać
Nie zna litości
Stan mu na drodze
Połamie ci kości
Widzisz gwiazdy
Od mego ciosu
Kurwę rozdepcze
Jak kwiaty Lotosu
Puk puk puk
Jeb jeb jeb
Przyjdę nie pukam
Rozjebie ci łeb

Wszyscy na ziemię
Z prochu powstali to w proch ich zamienie
Pierdole powoli wszystko cię boli
Dostałeś wpierdol jak od kiboli
Zastawiam pułapkę jak na zwierzynę
Maczeta zrobi z ciebie dziewczynę
Szukasz wine toksyczna szmato
Twoja pajęczyna jak babie lato
Demon wymiata święta krucjata
Wale pieniądze i podpalam bata
Wchodze jak zomo do twojej meliny
Pakuje kałacha do twojej szczeliny
Jestem aniołem litości
Nie chcesz litości połamie ci kości
Jebane zabobony jestem szalony
Ksiądz napierdala w kościelne dzwony

Jebana rasa wyciągam pasa
Dla mojej żony wyciągam kutasa
Wysyłamy demony z piekła czerwone
Pale Babilon i kwiaty zielone
Demon przychodzi jak kurwa karetka
Jebnie cię w beret jak tania setka
Z budowlanego
Nie bedziesz widziec przez tydzień kolego

Witam serdecznie
W głowie Demona
Ciągle pierdoli
Jak druga żona
Nie chce się słuchać
Nie zna litości
Stan mu na drodze
Połamie ci kości
Widzisz gwiazdy
Od mego ciosu
Kurwę rozdepcze
Jak kwiaty Lotosu
Puk puk puk
Jeb jeb jeb
Przyjdę nie pukam
Rozjebie ci łeb
Witam serdecznie
W głowie Demona
Ciągle pierdoli
Jak druga żona
Nie chce się słuchać
Nie zna litości
Stan mu na drodze
Połamie ci kości
Widzisz gwiazdy
Od mego ciosu
Kurwę rozdepcze
Jak kwiaty Lotosu
Puk puk puk
Jeb jeb jeb
Przyjdę nie pukam
Rozjebie ci łeb



Credits
Writer(s): Oskar Jakub Janiak - żmuda
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link