lecę

Krok nad krawędzią, znów sam
Myśli mnie męczą, miej plan
Ludzie na serio chcą, żebym spadł
Czekaj chwilę, bo lecę jak

Lecę jak wiatr, lecę tam gdzieś
Lepiej mnie złap, pofruniemy do chmur
Chodź ze mną, bo po co nam ból, ja znów
Lecę jak wiatr, lecę tam gdzieś
Lepiej mnie złap, tańczmy dookoła
Z wiatrem w polach tańczmy pośród gwiazd

Byłem na terapii i pani mi mówiła
"Ludzie to rodzina i ciesz się tym, co masz"
Ale proszę pani, co to za rodzina
Skoro mnie zabija i wszędzie widzę fałsz?
Chyba tracę puls
Tryb samolotowy
Abonent niedostępny
Nie trzyma nas nic, więc lećmy

Lecę jak wiatr, lecę tam gdzieś
Lepiej mnie złap, pofruniemy do chmur
Chodź ze mną, bo po co nam ból, ja znów
Lecę jak wiatr, lecę tam gdzieś
Lepiej mnie złap, tańczmy dookoła
Z wiatrem w polach tańczmy pośród gwiazd

Znów przede mną długa trasa
Znowu nie wiem, gdzie mój dom
Poleciałem, znów zawracam
I przepraszam Cię za, przepraszam Cię za błąd

Ludzie na serio chcą, żebym spadł
Czekaj chwilę, bo lecę jak

Lecę jak wiatr, lecę tam gdzieś
Lepiej mnie złap, pofruniemy do chmur
Chodź ze mną, bo po co nam ból, ja znów
Lecę jak wiatr, lecę tam gdzieś
Lepiej mnie złap, tańczmy dookoła
Z wiatrem w polach tańczmy pośród gwiazd



Credits
Writer(s): Jonatan Chmielewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link