Nie Kłamię (feat. Tim Curtis & Pvco Manny)

Widzę co przede mną
Nie wiem czy udźwignę ciężar
Stary kumpel gratuluje
W mojej głowie tylko presja
Niosę to na barkach, chyba nie potrafię przestać
Z oczekiwań tkałem sznur, to jest nieskończona pętla
Przebiegłem maraton
Żeby udowodnić sobie, że mogę tutaj wszystko
Chwilę później już szukałem cel
Bo mnie przeraziła przyszłość
Biorę inne wyzwanie, potem słuchasz moje strachy
Mówisz słodko że to wygram
A ja wiem że nie dam rady
Nie wiem czy opłacę kwadrat
Nie wiem czy utrzymam standard
Tylko praca, praca, praca
Moja bania nie ogarnia
Na koniec dnia leżę skulony i rozmyślam o porażkach
Moje myślą toczą bój to jest nieustanna walka

Boję się, że mi za szybko uciekną te lata
Nie zdążę się ogarnąć żeby słyszeć pierwsze tata
A nie chce moralniaka
Próbuje się poręczy łapać
Czuje się jakbym miał cały czas nad głową kata

Ja w biegu po lepsze jutro
Jak bracia bo każdy chce robić wyniki
Jak z tego zarobię pieniądze to obiecuje że nie wydam na VV
Bo trochę już wydoroślałem
Teraz wolę trzymać się blisko family
Bo nie wiem co kurwa będzie jutro
I czy fala serio zaleje city
Trochę bardziej podłamany
Bo mamie prawie serio stanęło serce
Jechałem taksówką na SOR i wołałem do Boga żeby miał w opiece
Więc trzymam wasze składy w piździe
Bo chuja obchodzi mnie wasze jęczenie
Skoro nie zapewnisz przyszłości rodzinie
To może skończ już pierdolenie
Przeżyłem nie jedno zerwanie i nie jeden rozwód
Naprawdę nie kłamię
Mimo że to we mnie siedzi
To teraz się stałem silniejszy i twardszy niż kamień
Jestem niezniszczalny, w dodatku naprawdę nie kłamię
Mordo wiec głowa do góry
Bo nie wiesz czy na pewno wstaniesz nad ranem

Boję się, że mi za szybko uciekną te lata
Nie zdążę się ogarnąć żeby słyszeć pierwsze tata
A nie chce moralniaka
Próbuje się poręczy łapać
Czuje się jakbym miał cały czas nad głową kata

Niebo już nie jest limitem
Odkąd u boku mam moją ekipę
Prawie 3-0 pogania mnie życie
A gonię to, gonię jak glina banitę (na pół)
Żeby to popchnąć
Robię to non stop
Układam wersy z liter
A top, żeby osiągnąć
Nadal na bani
Za sobą mam wuchtę bitew mam (Oh, oh)
Straciłem to życie budując mój PR (Oh, oh)
Nie czekam już dziś na nagrodę Darwina (Oh, oh, ooh)
Stoję w oknie jak manekin
Zerwane więzy jak zerwane wlepy
Tu oko za oko zrobiło z nich ślepych (Oh)

Boję się, że mi za szybko uciekną te lata
Nie zdążę się ogarnąć żeby słyszeć pierwsze tata
A nie chce moralniaka
Próbuje się poręczy łapać
Czuje się jakbym miał cały czas nad głową kata
Boję się, że mi za szybko uciekną te lata
Nie zdążę się ogarnąć żeby słyszeć pierwsze tata
A nie chce moralniaka
Próbuje się poręczy łapać
Czuje się jakbym miał cały czas nad głową kata



Credits
Writer(s): Krzysztof Libner, Marcel Tyloch, Mariusz Janik, Patryk Ratajczak, Szymon Nowak, Tymoteusz Mikołajczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link