Widzę Cię, Piotrze

Widzę Cię, Piotrze i Twoje marzenie
To marzenie sprzed pół wieku
Gdyś szukał wolności – mówią, że na scenie
A ja myślę, że – w człowieku

Widzę Cię, Piotrze i Twój nierozsądek
W tym Twoim przekornym świecie
Gdyś pośród chaosu znalazł porządek
I powagę – w kabarecie

Widzę Cię, jakbym tam była
Gdyś na wszystkich z nas miał plan
Widzę Cię, jakbym tam była
Jakbyś nie był sam

Widzę Cię, Piotrze. Uczysz mnie, jak patrzeć
Jak zamykać życie w słowach
Wiem, że żadne z przeżyć, żadna z obserwacji
Nie powinna się zmarnować

Widzę Cię, Piotrze. Czas, co nas odmienia
Niech postara się raz jeszcze
Niech nas lżej ocenia. Jestem, lecz mnie nie ma
Ciebie nie ma, a wciąż jesteś

Widzę Cię, jakbym tam była
Gdyś i na mnie miał swój plan
Widzę Cię, jak bym tam była
Jakbyś nie był sam

Widzę Cię, Piotrze, gdy na młodzież patrzę
Tę, co czyta nas od nowa
Nad wiek elokwentna, o śmiałość bogatsza
Lecz na Ciebie nie gotowa

Widzę Cię, Piotrze, widzieć będę zawsze
Niech Cię tam nie boli głowa
Wszystkie Twe marzenia, już od dawna – nasze
Pamiętam, powtórzę, zachowam



Credits
Writer(s): Tamara Kalinowska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link