Kawałek o imprezach

Dziś tańczę ciągle
I drę mą mordę
Oczy me głodne
Czy twe podobnie
Dziś tańczę ciągle
I drę mą mordę
Oczy me głodne
Czy twe podobnie

Dzięki tym imprezom to poznaję ją na nowo
Chcę być w stereo, a nie wiecznie mono
Cześć mówię jubilatce dodaję miłe słowo
Poza tym nic bo zapłaciłbym słono

Ten stoik to wymówka, gdy boję się zagadać
Szczególnie dziś, choć jak ja jesteś schlana
Twój strój czarny jak Ghana, a ma główka nie działa
Wiem, że u mnie nie tylko to to dramat

Nie tylko to, to dramat (nie)
Nie tylko to, to dramat
Parkiet już
Ma mniej tlenu

Nie sprawdzam szans
Tylko w to gram
Pas mówi baw
Łeb dawno padł

I nie wiem, co mam zrobić
I nie wiem, co mam zrobić
I nie wiem, co mam zrobić
I nie wiem, co mam zrobić
By połączyć nasze drogi

Leci Raissa zmieniłem swoje plany
Czy to szansa, czy za bardzo ja pijany
Nagle stop robi dom cały
Bo ktoś bawi się naszymi butami

Że co ktoś bawi się moimi butami?
Ja spięty a ten typ pojebany
Ludzi buty w krzewie, moich jeszcze poszukamy
Że co? Jak to jeszcze ich poszukamy?

Znów w kalendarzu przesunę podboje miłosne
Ale jakim kosztem czasu się nie cofnie
Zawsze sam witam wiosnę, sam psuję sprawy proste
Potem podchodzę do nich oschle
Może jeszcze to domknę
Znając siebie to stworzę o tym zwrotkę

To stworzę o tym zwrotkę
A refren ją domknie

Nie sprawdzam szans
Tylko w to gram
Pas mówi baw
Łeb dawno padł

Nie kończ baw się cały czas czas
Daj jeszcze raz raz raz
Nie kończ baw się cały czas czas
Daj jeszcze raz raz raz
Nie kończ baw się cały czas czas
Daj jeszcze raz raz raz
Daj jeszcze raz raz raz



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link