Siklaw

Górski szczycie - mój zachwycie
Kryje ciebie śnieg
Tu na górze, na tej chmurze
Fruwa sobie wiersz

W przepaść patrzę
Chcę na zawsze
Czuć jak śmierć nią drga
Jak Janosik nie chcę schodzić
Bieda tu i chłam

Ooo-ooo-ooo
Ooo-ooo-ooo

Wieje halny w oczy dziko
Weźcie skały mnie w swą cichość
Jak zbójnika Janosika
Co o dziewczę chciał się bić

I gdy przyszło co do czego
Zabrali mu szczęście jego
I na zawsze w Tatrach znikł

Ooo-ooo-ooo
Ooo-ooo-ooo

Siklaw śpiewy kiedy płacze
Nocy szum zbyt głośny jest
Chciałby mieć przy sobie raczej
Dziewczę i jej ciepłą pierś

Ooo-ooo-ooo
Ooo-ooo-ooo

Ooo-ooo-ooo
Ooo-ooo-ooo



Credits
Writer(s): Carol Markovsky
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link