Tak Jak Telewizor - Kipper Rmx

(Naprawdę-)
(Spójrz, masz dublet, Rex. Ryba jest do-)
(Gorzej. Pamiętasz kto was wtedy d-)
(U nas nazywają ją z-)
(M.A.G.I.K kontra hipokryzji)
(M.A.G.I.K kontra hipokryzji)
(Słuchajcie kobiety, może nazwiecie to schizą)
(Lubię dobrą telewizję, miałem ten... telewizor)
(O, zajebiście)
(Teraz opowiem wam jak stałem się męską-)

Telewizor, hehehehe, joł, ej
Ej panowie. chyba każdy z was wie
Bez telewizji można, telewizora nie
Kiedy dzień powszedni jak chleb na kawałki cię tnie
Czas na wieczorynki, bajki, muminki
Słodkie jak landrynki, mandarynki
To nowiny są tu, nie nowinki

A było to tak: minęło z 6 lat
Ten telewizor zdobyłem bez rat (wad?)
Dzisiaj grad, bez telewizora, za oknem padał
Zajebiście się nadał, bo ogólnie gadał
Co miał w programie, gdzie tam panie przekłamanie
Na kolację, obiad, czy śniadanie
Na zawołanie, na prawdziwej spontanie
No tak, tak, kochanie, na łba połamanie
Zielonego pojęcia co się stanie (tanie?)

Tanie części czy nie, zaniedbanie?
To to, części tanie, a nie zaniedbanie
To rozczarowanie, to niedowierzanie
Niby było wszystko O.K, ta
Kumasz, telewizor? Fatalne rozdanie
Zakłócenia z atmosfery, szmery, bajery
Sranie w banię, pierdolenie na scenie

Myśl, ten nabytek to nieporozumienie
Przyzwyczajenie, zobowiązanie
Dla dzieciaka niech bajki ma, ma na ekranie
Filip, bieda, rady tu nie da nikt
Telewizor się nie bał, zjebał się w mig
Chciałem naprawić, lecz się nie dał i znikł
I znikły jego wewnętrzne atuty
Samo opakowanie, w środku pusty, zepsuty

Stukam, telewizor, sygnał nie dociera
Wypierdolić, w pizdu i cholera
Tera problem z głowy, nie ugotowany, a gotowy
Wyjebałem stary, a nabyłem nowy
Ten, kto wie, jak moi wrogowie, to powie
Telewizory robią z głowy jajo, panowie
Mimo to znów na wizji pochłonięty w telewizji
M.A.G.I.K kontra hipokryzji

M.A.G.I.K kontra hipokryzji
M.A.G.I.K kontra hipokryzji
Słuchajcie kobiety, może nazwiecie to schizą
Lubię dobrą telewizję, miałem ten... telewizor
To z życia epizod. Jak telewizor? Tak, to epizod
Słuchajcie kobiety, może nazwiecie to schizą
Lubię dobrą telewizję, miałem ten... telewizor
To z życia epizod. Jak telewizor? Tak, to epizod

Tak, tak, to epizod
(Że też ja muszę takie rzeczy-)
Kobiety. Telewizor. Kobiety. Telewizor
(To jest tak, w dzisiejszych czasach bez telewizora)
Kobiety. telewizor
(Trzeba bardzo uważać przed zakupem telewizora, bo, po prostu, yhyhy)

To- to- to- z życia-
To- to- to- z życia-
To- to- to- z życia-
To z życia epizod

I słuchajcie kobiety, może nazwiecie to schizą
Lubię dobrą telewizję, miałem ten... telewizor
To z życia epizod. jak telewizor? Tak, to epizod
Słuchajcie kobiety, może nazwiecie to schizą
Lubię dobrą telewizję, miałem ten. telewizor
To z życia epizod. jak telewizor? Tak, to epizod



Credits
Writer(s): Piotr Luszcz, Michal Bebenek
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link