Nietykalni
Gdy razem szli objęci w pół
Tak nietykalni jak profil chmur
W jej oczach żal i ogień w nim
Gdy nietykalni przez miasto szli
Mieli świat u swych stop, głowy pośród chmur, te obłoki niosły ich
Setki spojrzeń złych ciężkich jak tony słów, chcialeś ciągnąć je w dół
Gonił ich zimnych wzrok, kobiet w kwiecie lat gdy tak pieknie zwiewni szli
Miłość lustrem jest, w nim się odbija nasz podziw, smutek i gniew
Cóż, scena jakich 100
Kto zwyciężył? Szare tło
Z nich wspomnień ledwie garść
Kurz, tonie popiół z cieniem szans
Zerwij płaszcz, ramieniem otul ją
Wróć w relacje, sam na sam
Znam w mieście tyle miejsc dla nietykalnych jak my
Znów idą spójrz, objęci wpół, tak nietykalni jak profil chmur
W jej oczach żar i ogień w nim, tak nietykalni jak nasze sny
Znowu świat jest u stóp, głowy pośród chmur, to obłoki niosą nas
Zanim przyjdzie znów deszczem opadać w dół wśród pretensji i skarg
Mocno chwyć moją dłoń, włosy rzuć na wiatr, cały świat jest dzisiaj w nas
Śmiało wychodź z mgły, spróbuj przez chwilę być nietykalnym jak my
Mocno chwyć moją dłoń, włosy rzuć na wiatr, cały świat jest dzisiaj w nas
Śmiało wychodź z mgły, spróbuj przez chwilę być nietykalnym jak my
Tak nietykalni jak profil chmur
W jej oczach żal i ogień w nim
Gdy nietykalni przez miasto szli
Mieli świat u swych stop, głowy pośród chmur, te obłoki niosły ich
Setki spojrzeń złych ciężkich jak tony słów, chcialeś ciągnąć je w dół
Gonił ich zimnych wzrok, kobiet w kwiecie lat gdy tak pieknie zwiewni szli
Miłość lustrem jest, w nim się odbija nasz podziw, smutek i gniew
Cóż, scena jakich 100
Kto zwyciężył? Szare tło
Z nich wspomnień ledwie garść
Kurz, tonie popiół z cieniem szans
Zerwij płaszcz, ramieniem otul ją
Wróć w relacje, sam na sam
Znam w mieście tyle miejsc dla nietykalnych jak my
Znów idą spójrz, objęci wpół, tak nietykalni jak profil chmur
W jej oczach żar i ogień w nim, tak nietykalni jak nasze sny
Znowu świat jest u stóp, głowy pośród chmur, to obłoki niosą nas
Zanim przyjdzie znów deszczem opadać w dół wśród pretensji i skarg
Mocno chwyć moją dłoń, włosy rzuć na wiatr, cały świat jest dzisiaj w nas
Śmiało wychodź z mgły, spróbuj przez chwilę być nietykalnym jak my
Mocno chwyć moją dłoń, włosy rzuć na wiatr, cały świat jest dzisiaj w nas
Śmiało wychodź z mgły, spróbuj przez chwilę być nietykalnym jak my
Credits
Writer(s): Jacek Antoni Cygan, Mariusz Miroslaw Zabrodzki, Slawomir Wesolowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.