Poranne Satelity
Z dotykiem Twoich ust porannym, z dotykiem Twoich ust
Z krążenia rytmem niezwyczajnym, jak szybko rośnie puls
Chcę, zawsze mówić, mnie ukoi brzmienie Twoich słów
Chcę przyznawać, że to kim dotąd byłem tak nie liczy się
Dotąd gdybym nawet wiedział, że
Światło jednych oczu widzi mnie (widzi mnie)
Satelitą bym samotnym był, gdyby nikt (gdyby nikt, gdyby nikt)
Dotąd poprowadzić nie chciał gdzie
Program napisany zmienią tej
Satelicie zabłąkanej niech znajdzie cel
Dotykiem Twoim nowym każdym, z dotykiem Twoich ust
Z pośpiechem naszych cyrkulacji, z prędkością myśli znów
Dotykiem Twoim chcę zawsze już, zawsze już, nim się zanurzę w dźwięk
Gdy się zanurzę pod powierzchnię słów
Dotykiem Twoim chcę już zawsze przyznawać, że
To kim dotąd byłem tak nie liczy się, nie
Dotąd gdybym nawet wiedział, że
Światło jednych oczu widzi mnie
Satelitą bym samotnym był, gdyby nikt
Dotąd poprowadzić nie chciał gdzie
Program napisany zmienią jej
Satelity nasze nigdy nie zderzą się
Dotąd gdybym nawet wiedział, że
Światło jednych oczu widzi mnie
Satelitą bym samotnym był, gdyby nikt
Dotąd poprowadzić nie chciał gdzie
Program napisany zmienią tej
Satelicie zabłąkanej niech znajdzie cel
Z krążenia rytmem niezwyczajnym, jak szybko rośnie puls
Chcę, zawsze mówić, mnie ukoi brzmienie Twoich słów
Chcę przyznawać, że to kim dotąd byłem tak nie liczy się
Dotąd gdybym nawet wiedział, że
Światło jednych oczu widzi mnie (widzi mnie)
Satelitą bym samotnym był, gdyby nikt (gdyby nikt, gdyby nikt)
Dotąd poprowadzić nie chciał gdzie
Program napisany zmienią tej
Satelicie zabłąkanej niech znajdzie cel
Dotykiem Twoim nowym każdym, z dotykiem Twoich ust
Z pośpiechem naszych cyrkulacji, z prędkością myśli znów
Dotykiem Twoim chcę zawsze już, zawsze już, nim się zanurzę w dźwięk
Gdy się zanurzę pod powierzchnię słów
Dotykiem Twoim chcę już zawsze przyznawać, że
To kim dotąd byłem tak nie liczy się, nie
Dotąd gdybym nawet wiedział, że
Światło jednych oczu widzi mnie
Satelitą bym samotnym był, gdyby nikt
Dotąd poprowadzić nie chciał gdzie
Program napisany zmienią jej
Satelity nasze nigdy nie zderzą się
Dotąd gdybym nawet wiedział, że
Światło jednych oczu widzi mnie
Satelitą bym samotnym był, gdyby nikt
Dotąd poprowadzić nie chciał gdzie
Program napisany zmienią tej
Satelicie zabłąkanej niech znajdzie cel
Credits
Writer(s): Andrzej Tomasz Piaseczny, Tomasz Marcin Banas
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.